Tak Kiwior dowiedział się o transferze. Zaskakujące kulisy [WIDEO]
Jakub Kiwior tego lata przeniósł się z Arsenalu do FC Porto. We vlogu Łączy Nas Piłka przyznał, że o finalizacji transakcji dowiedział się od... Fabrizio Romano.
Polski obrońca przez długi czas czekał na zgodę na transfer. W ostatnim dniu okienka oficjalnie został zawodnikiem FC Porto, gdzie przeniósł się na zasadach wypożyczenia z obowiązkiem wykupu.
We vlogu Łączy Nas Piłka Kiwior opowiedział o zaskakujących kulisach transakcji. O tym, że została ona dopięta, dowiedział się od klubowych kolegów i Fabrizio Romano.
Kolejnego dnia Kiwior pożegnał się z kolegami z drużyny. Jak przyznaje, decyzja o zmianie otoczenia i rozstaniu z "Kanonierami" nie była dla niego łatwa.
- Fabrizio Romano dodał "Here we go!" i wszyscy podeszli do mnie pogratulować. Wychodziliśmy na trening, chłopaki wszyscy w telefonach i nagle podchodzą, gratulują. Ja mówię: "Spokojnie, przecież jeszcze nigdzie nie idę! Czekam na informację" - wspominał Kiwior.
- Poniosło się, wszyscy pracownicy klubu wiedzieli. Przyjechałem następnego dna i wszyscy do mnie: "Co ty tu robisz?". Ale dostałem informację przed treningiem, że mogę się pożegnać z chłopakami - dodał.
- Pożegnał mnie trener, zrobili tunel. Ale to było ciężkie pożegnanie. Taka szatnia, tylu dobrych ludzi tam spotkałem... Trudno było to wszystkim powiedzieć. Nie wszyscy byli obecni, do niektórych dzwoniłem - zakończył.
