Takiego zawodnika brakuje w Legii. To był klucz do porażki z Larnaką
Legia Warszawa odpadła w dwumeczu z AEK-iem Larnaką w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy. Kuba Polkowski, dziennikarz Meczyki.pl, podkreślił, czego zabrakło stołecznym.
Tydzień temu podopieczni Edwarda Iordanescu ponieśli porażkę 1:4 na Cyprze. W rewanżu stanęli przed bardzo trudnym zadaniem odrobienia trzybramkowej straty.
"Wojskowi" znakomicie rozpoczęli domową rywalizację. Szybko objęli prowadzenie 2:0 po tym, jak do siatki trafili Jean-Pierre Nsame i Mileta Rajović.
W drugiej połowie Larnaka zdobyła bramkę kontaktową. Z biegiem czasu Legia wyraźnie słabła. W jej poczynaniach brakowało odwagi i szybkości.
Iordanescu szukał nowych rozwiązań. Z ławki rezerwowych weszli Wojciech Urbański i Petar Stojanović, zmieniając duet Wahan Biczachczjan - Ryoya Morishita. W końcówce na murawie zameldowali się jeszcze Arkadiusz Reca oraz Ilja Szkurin.
Legia wygrała rewanż 2:1, ale przegrała cały dwumecz 3:5. Teraz pozostanie jej rywalizacja w czwartej rundzie eliminacji Ligi Konferencji. Nie brakuje opinii, że problemem stołecznych jest zbyt wąska rotacja w bocznych strefach ataku.
- Czego najbardziej brakowało w Legii? Możliwości wpuszczenia z ławki kogoś, kto będzie wygrywał pojedynki w bocznych sektorach, skrzydłowego, który rozbuja tę ofensywę - podkreślił Kuba Polkowski na kanale Meczyki.
- Legia cały czas skrzydłowego, który będzie szybki, dobry w pojedynkach i kogoś takiego właśnie dzisiaj brakowało. Wszedł Alfarela, ale przydałby się jeszcze ktoś na drugą stronę - dodał.
Najbliższy mecz Legii odbędzie się w niedzielę. "Wojskowi" zagrają z Wisłą Płock.
Oglądaj pomeczowe studio na kanale Meczyki:
