Tam może wylądować Czurlinow. Nie chodzi o Jagiellonię

Jagiellonia Białystok wciąż myśli o sprowadzeniu Darko Czurlinowa. Z najnowszych ustaleń wynika jednak, że "Duma Podlasia" ma poważną konkurencję z Turcji.
W poprzednim sezonie Darko Czurlinow był wypożyczony do Jagiellonii i pełnił bardzo ważną rolę. Skrzydłowy wystąpił w 43 meczach, zdobył siedem bramek i zanotował cztery asysty. Następnie zaś wrócił do Burnley.
Nie jest tajemnicą, że teraz białostoczanie znów chcieliby sięgnąć po reprezentanta Macedonii Północnej. Jest to jednak trudne ze względu na wysokie zarobki zawodnika. Wprost na ten temat mówił Łukasz Masłowski w rozmowie na kanale Meczyki.
- Dzisiaj absolutnie nie mówimy, ile on musiałby zejść. To są tak duże kwoty, że to zależy tylko i wyłącznie od Darko, jakie znajdzie porozumienie z Anglikami. Jeśli chodzi o nasze realia, one się nie zmienią i on je zna. Dużo większy wpływ na to ma, czy Anglicy są w stanie w większym stopniu zrekompensować mu ten kontrakt, który jeszcze przez najbliższy rok obowiązuje mu w Anglii - przyznał dyrektor sportowy "Jagi" (szczegóły TUTAJ).
Jednocześnie okazało się, że "Duma Podlasia" nie jest jedynym klubem zainteresowanym usługami Czurlinowa. Dziennikarz Yakup Cinar przekazał, że 25-latka chce Caykur Rizespor.
To turecki klub występujący w tamtejszej ekstraklasie. W poprzednim sezonie zajął on dziewiąte miejsce w tabeli.
Według najnowszych informacji Rizespor już prowadzi negocjacje z Burnley. Czurlinow nie figuruje w planach "The Clarets".