Ter Stegen pominął Szczęsnego. Oficjalna deklaracja
Wciąż nie wiemy, jak w przyszłym sezonie będzie wyglądała obsada bramki Barcelony. Marc-Andre ter Stegen poruszył ten temat na ostatniej konferencji prasowej.
Od stycznia numerem jeden między słupkami "Blaugrany" był Wojciech Szczęsny. Rozegrał 30 meczów, zachował 14 czystych kont, wpuścił 36 goli.
Pod koniec sezonu Ter Stegen wrócił do gry po wyleczeniu poważnej kontuzji kolana. Hansi Flick wystawił swojego rodaka w spotkaniach z Realem Valladolid i Villarrealem.
Obecny kontrakt Szczęsnego obowiązuje tylko do 30 czerwca. Hiszpańskie media informowały, że Polak powinien przedłużyć umowę, jednak na razie nie pojawił się w tej sprawie żadny komunikat.
W międzyczasie "Barca" rozpoczęła pracę nad sprowadzeniem Joana Garcii, który stał się gwiazdą Espanyolu. W jego kontrakcie zapisano klauzulę wykupu w wysokości 25 mln euro. Jest zatem atrakcyjną opcją na rynku.
Ter Stegen zabrał głos w sprawie konkurentów. Niemiec zwrócił uwagę na to, że obecnie tylko dwóch bramkarzy Barcelony ma ważne kontrakty na przyszły sezon. Mowa o nim samym oraz Inakim Peni.
- Jeśli dobrze pamiętam i nic nowego się nie wydarzyło, to mamy dwóch bramkarzy na następny sezon. Inakiego Penę i mnie - powiedział Ter Stegen, cytowany przez Mundo Deportivo.
- Jeśli ktoś nowy przychodzi do klubu, to musi liczyć się z konkurencją, każdy zawodnik musi to akceptować. Tak samo wyglądało to w poprzednich latach. Mieliśmy wspaniałych bramkarzy, którzy przychodzili do klubu z wielkimi ambicjami i tak to powinno wyglądać - dodał.