Thomas Tuchel tłumaczy klęskę w Leverkusen. Trener Bayernu chciałby w Niemczech specjalnego przepisu

Bayern przegrał w meczu sezonu Bundesligi z Bayerem Leverkusen aż 0:3. Po spotkaniu Thomas Tuchel miał uwagi do przepisów obowiązujących w lidze niemieckiej.
Nie wykluczone, że w sobotę odbył się kluczowy mecz bieżącego sezonu. Bayer udowodnił, że znajduje się w bardzo wysokiej formie. Wygrał zasłużenie.
- Ponoszę odpowiedzialność i winę za taktyczne podejście do gry. Mieliśmy cały tydzień na przygotowania. Moim zadaniem było wymyślenie sposobu na grę i przekonanie do niego piłkarzy. Niestety nie wyszło - nie pierwszy i nie ostatni raz w mojej karierze. Przez pracowaliśmy dobrze i wiele od siebie oczekiwaliśmy - przyznał Tuchel.
Pierwszego gola dla Bayeru strzelił Josip Stanisić. Chorwat przed tym sezonem trafił do Leverkusen na zasadzie wypożyczenia z... Bayernu. Tuchel zasugerował, że 23-latek nie powinien występować w meczach z zespołem z Monachium.
- W Anglii jest fajna zasada, że wypożyczony piłkarz nie może grać przeciwko swojemu macierzystemu klubowi. Dla mnie ma to sens. Szkoda, że ten przepis nie istnieje w Niemczech - stwierdził Niemiec.
Bayern ma już pięć punktów straty do ekipy z Leverkusen. Do końca sezonu zostało trzynaście kolejek.
- Wszystko zależy od nas. Nie tracimy nadziei. Będziemy próbować walczyć o mistrzostwo aż do ostatniej kolejki - podsumował Tuchel.
Bayern w środę zagra z Lazio w 1/8 finału Ligi Mistrzów. W następny weekend czeka go wyjazdowy mecz z Bochum.