"Reprezentacja to dla nich za wysokie progi". Hajto wymienił konkretne nazwiska

Reprezentacja Polski wystąpiła w eksperymentalnym składzie w meczu z Nową Zelandią. Tomasz Hajto na antenie Polsatu Sport wymienił zawodników, którzy jego zdaniem szczególnie zawiedli w Chorzowie.
Jan Urban dał szanse wielu piłkarzom, którzy dotąd grali zdecydowanie mniej. Według Tomasza Hajty spotkanie z Nową Zelandią potwierdziło, że niektórzy zawodnicy nie nadają się do gry w kadrze.
- Najlepszą formą treningu jest mecz. Chciał trener sprawdzić kilku zawodników, ale kilku z nich z bardzo przeciętnym zespołem jaka jest Nowa Zelandia może nie zawiodło, ale potwierdziło to, że reprezentacja Polski to dla nich za wysokie progi - stwierdził Hajto.
- Kozłowski, Pyrka, Kędziora troszeczkę nie pasował w pierwszej połowie, były błędy w ustawieniu. Piotrowski, Piątek wydaje mi się, że też zagrali średnio. Za dużo piłkarzy zagrało średnio i ogólnie trzeba powiedzieć, że fajnie, że wygraliśmy, bo każde zwycięstwo napędza koniunkturę i daje wiarę, ale ogólnie było to bardzo chaotyczne spotkanie - ocenił.
Były reprezentant Polski na antenie Polsatu Sport podkreślił, że czwartkowe spotkanie powinno być ważne dla każdego z kadrowiczów. Towarzyski charakter meczu niczego dla niego nie zmienia.
- Ja jako były piłkarz i trener mówię, że nie ma czegoś takiego jak mecz towarzyski w reprezentacji Polski, jak zakładasz koszulkę z orzełkiem. To jest mecz, przyszło 30 tysięcy kibiców, każdy zapłacił za bilet - podkreślił.
- Nieważne, kogo trener Urban wystawia. Skoro jest 25 powołanych, to każdy jest reprezentantem Polski. Każdy w tym meczu chce dać z siebie wszystko. Nie można dzielić meczów w reprezentacji na ważne i mniej ważne, bo to jest zły kierunek jeśli chodzi o mental - zakończył.