"To jakiś żart. Mój honor i reputacja są na szali". Nowy właściciel Lechii ostro odpowiada na głośne zarzuty

"To jakiś żart. Mój honor i reputacja są na szali". Nowy właściciel Lechii ostro odpowiada na głośne zarzuty
Piotr Matusewicz / Press Focus
Lechia Gdańsk trafiła niedawno w ręce funduszu ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nowy prezes klubu, Paolo Urfer, w rozmowie z "Interią" ostro odpowiedział na zarzuty o powiązania z Rosją.
Ostatnio Szwajcar został dokładnie prześwietlony przez Szymona Jadczaka z "Wirtualnej Polski". Okazuje się, że biznesmen może mieć powiązania z Rosją. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ. Sam Urfer stanowczo odpiera zarzuty.
Dalsza część tekstu pod wideo
- To tzw. dziennikarstwo śledcze WP to jakiś żart. Mój honor i moja reputacja są tu na szali. Z całą stanowczością stwierdzam, że nie mam absolutnie żadnych rosyjskich powiązań i z pewnością będę to wyjaśniał - powiedział Urfer.
- Zakładam, że dziennikarz robi to, ponieważ takie ma zadanie. Może inne osoby chciały zostać nowymi właścicielami Lechii, ale się spóźniły? Sprawa wymaga wyjaśnienia - analizujemy kroki prawne, jakie w tym zakresie zostaną podjęte w celu ochrony wizerunku funduszu, klubu, ale i mojego dobrego imienia - dodał.
Nowy właściciel Lechii w rozmowie z "Interią" zapewnia, że został wcześniej dokładnie sprawdzony przez miasto Gdańsk. Ujawnił co powiedziała mu prezydent Aleksandra Dulkiewicz podczas krótkiego spotkania.
- Co jest do sprawdzania o mnie? Jestem obecny na rynku w Emiratach i Arabii Saudyjskiej przez 8 lat, co w tym dziwnego że reprezentuję fundusz inwestycyjny stamtąd? Wiem, że sprawdzali, kim ja jestem, nasz gospodarz, miasto Gdańsk, zrobiło to samo. Chyba nie najgorzej wyszło to sprawdzanie, bo prezydent Aleksandra Dulkiewicz przyjęła mnie u siebie - podkreślił.
- Prezydent powiedziała takie słowa: "Panie Urfer, jeśli zostanie pan właścicielem Lechii Gdańsk, proszę pana o jedną tylko rzecz: chcę, aby nasz stadion stał się miejscem, do którym gdańszczanie będą przychodzić z uśmiechem. Jesteśmy bardzo smutni po spadku z Ekstraklasy, proszę aby radość powróciła na stadion". Pani Dulkiewicz mówiła od serca, dlatego nie ukrywam, że poruszyły mnie te słowa. Odpowiedziałem, że zrobimy wszystko, aby tak się stało - zakończył.
Maciej - Pietrasik
Maciej Pietrasik25 sie 2023 · 12:19
Źródło: Interia.pl

Dyskusja

5 komentarzy
Sortuj
Najwyżej oceniane
Pożyjemy, zobaczymy, Panie Szwajcar. Bez powodu was z Wrocławia i Krakowa nie pogonili. W Gdańsku kupiliście klub głównie dlatego, że dotychczasowi oszuści nie mieli już czego doić z Lechii.
fa6-solid:reply Odpowiedz
Aż dziw bierze, że te gdańskie chazaro-banderostwo przy korycie, tejże dumy Pomorza jeszcze nie opchnęli jakimś pobratymcom Ukrom, wzbogaconym na szabrze Ukrainy. Doświadczenie już mają, np. nowe ronda ukraińskim neo-nazistom w Gdańsku dedykują....
fa6-solid:reply Odpowiedz
Był faktycznie ktoś od WP - teoretycznie kolega Jadczaka, który też chciał przejąć Lechię
fa6-solid:reply Odpowiedz
Ta głupia pizda Dulkiewicz? Niszczy wszystko co za życia robił Adamowicz przez tyle lat. Wiedziałem że Araby będą umoczone w gównie, tylko pytanie się nasuwa. Każdy wie, ale dlaczego dzieje się to gdy jakiś dziennikarz wyjawi coś? Petro dolary działają na lewackie rączki ! Pisiory u nas w Gdańsku też to samo by zrobiły. Boże jebnij kometą w tą plugawą planetę, zrobi się czystka. Natura to natura, jeśli ludzie korupcji nie chcą zlikwidować, to natura niech pomoże
fa6-solid:chevron-down
fa6-solid:reply Odpowiedz
Kovacević lepszy niż Grabara?To chyba jakiś żart i hołubienie na chama bramkarza Rakowa.
fa6-solid:reply Odpowiedz