"To nadal nie jest on". Włosi patrzą na Milika i nie mogą uwierzyć. Mocne głosy po meczu Juventusu
Juvenuts przegrał z Sassuolo 0:1. Słabe noty od włoskich mediów za swój występ zebrał Arkadiusz Milik.
Reprezentant Polski wyszedł w podstawowym składzie swojej drużyny. Na boisku nie spędził nawet godziny. Niczym się nie wyróżnił.
Dziennik "La Gazzetta dello Sport" ocenił występ polskiego napastnika na 4,5. Milik znalazł się w gronie najniżej ocenionych graczy Juventusu.
- Od powrotu po wyleczeniu kontuzji to nadal nie jest on. Był Milik, który poruszał się jak Edin Dzeko, jako cofnięty reżyser z elegancją. Ten obecny wędruje po całym boisku i nigdy nie wchodzi do gry - czytamy w uzasadnieniu.
Włoskie media zwracają uwagę, że Polak był mało widoczny. "Eurosport" ocenił go na 5.
- Nie strzelał na bramkę także dlatego, że piłki, które do niego trafiały były praktycznie beznadziejne. W cieniu - podsumował Eurosport.
W podobnym duchu występ 29-latka skomentował serwis "Calciomercato". I on przyznał Milikowi ocenę 5.
- Nigdy nie znajdował się w sercu akcji. Zszedł z boiska po niecałej godzinie. Niewielu zauważyło jego obecność - uzasadniono.
Milik w tym sezonie zagrał w 28 meczach Juventusu we wszystkich rozgrywkach. Strzelił osiem goli i zaliczył jedną asystę.