"To powód, dlaczego Tymoteusz Puchacz nie gra w Bundeslidze. Było to widać już w ekstraklasie"

Artur Wichniarek na łamach "Przeglądu Sportowego" pochylił się nad sytuacją Tymoteusza Puchacza. - To, że nie potrafi grać w defensywie, było widać już w ekstraklasie - ocenił były napastnik.
Puchacz musi zmagać się z falą krytyki po nieudanym występie w meczu z Węgrami. Polacy przegrzali 1:2, a defensor był zamieszany w oba stracone gola.
Fatalną postawę pokazał zwłaszcza przy drugim trafieniu dla "Madziarów". Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.
Artur Wichniarek nie jest zaskoczony tym, że 22-latek popełnia wiele prostych błędów. Jak przyznaje, Puchacz już wcześniej pokazał, że gra w defensywnie nie jest jego mocną stroną.
- Po starciu z Węgrami dużo krytyki spadło na Tymka Puchacza, ale nie wieszałbym psów tylko na nim. To, że Puchacz nie potrafi grać w defensywie, było widać już w ekstraklasie. Wcale nie musiał przechodzić do Unionu Berlin, żebyśmy się o tym przekonali - ocenił ekspert.
- O tym, że Tymek miał braki w ustawieniu, mówiłem wielokrotnie. To powód, dlaczego Tymek nie gra w Bundeslidze. To nie jest żadne „widzi mi się” trenera Ursa Fischera, który go nie lubi, uwziął się, a nasz piłkarz cierpi - dodał.
- Puchacz gra dotychczas z drużynami pół śmiesznymi w Lidze Konferencji, oczywiście nie zaliczając do tej grupy Feyenoordu Rotterdam Nieprzypadkowo Puchacz do tej pory nie zadebiutował w Bundeslidze - zakończył.