Tomaszewski grzmi po meczu Polaków. "Po jaką cholerę?!"

Tomaszewski grzmi po meczu Polaków. "Po jaką cholerę?!"
screen
Reprezentacja Polski w czwartek wygrała 1:0 w towarzyskim spotkaniu z Nową Zelandią. Jedna z decyzji taktycznych Jana Urbana wyjątkowo nie spodobała się Janowi Tomaszewskiemu, który nie gryzł się w język w rozmowie z Super Expressem.
Biało-czerwoni na Stadionie Śląskim zdecydowanie nie zachwycili. Szczególnie w pierwszej połowie mieli spore problemy z Nową Zelandią.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jan Tomaszewski uważa, że to wina braku zgrania zawodników. Jan Urban postawił na zupełnie inną jedenastkę niż we wrześniowych meczach z Holandią i Finlandią.
- Tutaj dostali szansę ci, którzy mają dublować pierwszą, podstawową jedenastkę. Niektórzy zdali egzamin, niektórzy nie - ocenił Tomaszewski.
- Graliśmy w eksperymentalnym składzie, był jeden wielki chaos. Po prostu zawodnicy nie byli ze sobą zgrani. Mieliśmy kilka sytuacji, ale oni również mieli kilka sytuacji po błędach naszego zespołu - dodał.
Były reprezentant Polski w rozmowie z Super Expressem krytykował Urbana za jedną ze zmian w drugiej połowie. Uważa, że Polacy niepotrzebnie grali dwoma napastnikami.
- Rozpoczynamy 1-3-6-1 i w drugiej połowie zamiast zmienić Piątka jeden za jeden na Świderskiego, Świderski wchodzi jako druga "dziewiątka". Przepraszam, po jaką cholerę? Po co? - pytał.

Przeczytaj również