Tomaszewski krytykuje decyzje Sousy. "Nie pokazał niczego, na Boga, o co w tym chodzi?!"

Jan Tomaszewski znany jest z bezkompromisowych opinii na temat polskiego futbolu. Tym razem były bramkarz na łamach "Super Expressu" przejechał się po Paulo Sousie po meczu z Anglią.
Tomaszewski przed laty sam został bohaterem spotkania z "Synami Albionu" rozgrywanego na Wembley. Wtedy Polacy zremisowali 1:1. Wczoraj do osiągnięcia takiego wyniku zabrakło kilku minut.
- To nie niedosyt. To wściekłość. Nie rozumiem Sousy. Rozumiałem go z Węgrami, gdy nie trafił ze składem, bo miał do tego pełne prawo. Ale teraz? - Tomaszewski pytał retorycznie w rozmowie z "Super Expressem".
- W drugim meczu z rzędu wystawił dwie dziewiątki. Anglicy wyglądali bardzo słabo, ale mieli przewagę w drugiej linii - ich pięciu na trzech naszych. Gdyby Jóźwiak zagrał od początku, gdyby była jedna dziewiątka, a nie dwie, gralibyśmy po równo. Sousa nie pokazał niczego - ostro skomentował były reprezentant Polski.
Tomaszewskiemu nie spodobały się także inne wybory personalne. Legendarnego bramkarza zdziwił zwłaszcza fakt wystawienia od pierwszej minuty Michała Helika.
- Helika nie posłał do gry z Andorą, bo był bardzo słaby w meczu z Węgrami. Wysłał go na trybuny. A teraz, w najważniejszym meczu roku, ponownie Helik w składzie - zauważył 73-latek.
- Poza tym mieliśmy trzech pomocników, co oni mogli zrobić? Świderski i Piątek tylko biegali przy bramkarzu, nie mieli piłek. Na Boga, oni nie mieli piłek! O co w tym chodzi? Jóźwiak najlepszy ostatnio, teraz usiadł na ławce - dodał sfrustrowany Tomaszewski.