Tomaszewski nie odpuszcza Sousie. "Apelowałem by podał się do dymisji, on nie rozumie pewnych rzeczy"

Jan Tomaszewski wciąż nie może się pogodzić z porażką reprezentacji Polski na mistrzostwach Europy. Były bramkarz na łamach "Super Expressu" znów uderzył w Paulo Sousę.
Tuż po porażce ze Szwecją 73-latek stwierdził, że odpadnięcie z grupy nie jest nawet klęską, ale kompromitacją. Upływ czasu nie ostudził emocji eksperta
- Czesi, Duńczycy, Ukraińcy mają drużynę, która współpracuje na boisku. Niestety my mieliśmy zlepek bardzo dobrych piłkarzy. Dzięki portugalskiemu trenerowi nie było żadnego zgrania asekuracji. Widocznie on nie rozumie pewnych rzeczy - stwierdził Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem".
- Aby był automatyzm i powtarzalność, to trzeba grać tym samym składem, a nie mieszać. To było głównym powodem naszej degrengolady. Zaapelowałem do niego, żeby podał się do dymisji, bo obiecał dużo, a nic nie zrobił. Nie odszedł, więc jesteśmy na niego skazani do końca eliminacji do mundialu - kontynuował były piłkarz.
Aktualnie w grupie eliminacyjnej do przyszłorocznych mistrzostw świata Polska ma na koncie cztery punkty. Podczas następnego zgrupowania biało-czerwoni zmierzą się z Albanią, San Marino i Anglią.
- Z tym trenerem mamy 1 procent szans na awans. To wstyd, bo najlepsze pokolenie w historii polskiej piłki będzie zmarnowane. Jesteśmy skazani na tego Sousę - grzmiał Tomaszewski.
- Zbyszek Boniek powinien wymusić na Sousie, żeby przyjął polskiego asystenta. Bo w tej chwili gramy w ciemno. Może zagramy w końcu kilka meczów w tym samym składzie - dodał.