Tomaszewski uderza w reprezentację. Dostało się Michniewiczowi i Drągowskiemu

Jan Tomaszewski na kanale YouTube “Super Expressu” skomentował klęskę reprezentacji Polski w meczu z Belgią. Biało-czerwoni przegrali aż 1:6, a były bramkarz naszej kadry był dla nich niezwykle krytyczny.
Tomaszewski zaczął od mocnych słów w kierunku selekcjonera naszej kadry, Czesława Michniewicza.
- Przede wszystkim jest jedna sprawa. Ja przy nominacji obecnego selekcjonera powiedziałem, że jest to najczarniejszy dzień w polskiej piłce. Z różnych przyczyn. I przed tym spotkaniem powiedziałem, że my gramy po raz pierwszy bez pomocy FIFA. Co mam na myśli? Ze Szwecją graliśmy ze zmęczonymi Szwedami. Z Walią graliśmy rezerwową. Dla nich było cenne zwycięstwo z Ukrainą i był to zespół rezerwowy - stwierdził Tomaszewski.
Byłemu bramkarzowi reprezentacji Polski nie podoba się to, że w trakcie zgrupowania piłkarze dostają dni wolne.
- Jak to jest możliwe, że każdy selekcjoner mówi: "za mało mam kontaktów z zawodnikami", a u nas robi się dwa dni wolnego podczas zgrupowania, zamiast tuż po meczu Belgia - Holandia przeanalizować całą taktykę. Po co się dało dwa dni wolnego? Cztery jednostki treningowe się zmarnowało - dodał Tomaszewski.
74-latek ma też uwagi do gry Bartłomieja Drągowskiego, który mimo wysokiej porażki zebrał za swój występ sporo pochwał. Choćby od selekcjonera Belgów, Roberto Martineza. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
- Drągowski popełnił błędy przy czwartej, piątej i szóstej bramce. Nie rozumiem, jak w każdym meczu można wstawiać innego bramkarza - powiedział Tomaszewski na kanale “Super Expressu”.
Dla Tomaszewskiego porażka z Belgami jest prawdziwą klęską.
- Kompromitacja największa od 60 lat - skwitował.