Tomaszewski wydał werdykt. Tak mówi o Lewandowskim

Robert Lewandowski nie wykorzystał rzutu karnego w meczu Barcelony z Atletico Madryt (3:1). Ostro na ten temat wypowiedział się Jan Tomaszewski.
Pudło Lewandowskiego jest szeroko komentowane. Polak z jedenastu metrów kropnął wysoko nad poprzeczką. Do tej pory takie uderzenia raczej mu się nie zdarzały.
Zdaniem Tomaszewskiego nieudany strzał nie był przypadkiem. Legendarny bramkarz twierdzi, że to konsekwencje formy polskiego napastnika.
- Jeśli nie trafia, to znaczy, że nie ma precyzji. Jeśli nie ma precyzji, to znaczy, że nie ma siły. Nie jest w stuprocentowym gazie - ocenił Tomaszewski w Super Expressie.
Były bramkarz podtrzymuje wielokrotnie wygłaszaną opinię, że Lewandowski powinien rozpoczynać mecze na ławce rezerwowych. Jako zmiennik miałby więcej siły w walce z obrońcami rywali.
- Brakuje mu tej dynamiki. To, że on ma nosa i wyczucie do bramek, to świadczą te sytuacje, które miał. Tylko kiedy on je wykorzystuje i jak je wykorzystuje? Po prostu nie ma tej dynamiki, nie ma tej świeżości, nie ma tej siły - powtórzył Tomaszewski.
Jego zdaniem błędem było wyznaczenie Lewandowskiego do rzutu karnego. Krytykuje za to Hansiego Flicka.
- Trener ponosi winę za wszystko, co się tam dzieje, bo on jest tym dyrygentem. Jeśli trener tego nie widzi, no to co mnie to obchodzi, to nie mój cyrk, nie moje małpy - podsumował Tomaszewski.