Tomaszewski zaatakował PZPN. "Myślałem, że na papierze toaletowym to napiszą"

Tomaszewski zaatakował PZPN. "Myślałem, że na papierze toaletowym to napiszą"
screen
Jan Tomaszewski skomentował powołania do reprezentacji Polski na mecze z Nową Zelandią i Litwą. Byłemu bramkarzowi bardzo nie spodobał się sposób, w jaki ogłoszono kadrę.
Jan Urban nie dokonał dużych zmian w kadrze. Ze składu na wrześniowe mecze z Holandią i Finlandią ubyli tylko Bartosz Mrozek oraz kontuzjowani Nicola Zalewski i Kacper Kozłowski. Zamiast nich powołania otrzymali Kacper Tobiasz, Michał Skóraś i Kacper Kozłowski.
Dalsza część tekstu pod wideo
PZPN ogłosił listę nazwisk, ale — jak to bywa od dłuższego czasu — nie zorganizował konferencji prasowej, na której selekcjoner wyjaśniłby swoje decyzje. Tomaszewski taką formą komunikacji był zbulwersowany.
- Widzę, że nie napisali tego składu na papierze toaletowym. To jest poszanowanie, bo ja myślałem, że na papierze toaletowym to napiszą. No ale to jest PZPN — wypalił na kanale Super Expressu.
Urban stawia na stabilizację. Można się jej spodziewać także w podstawowym składzie. Możliwe, że w porównaniu do wrześniowych meczów dojdzie tylko do jednej zmiany. Konieczne jest znalezienie zastępcy Zalewskiego. Koncepcja Tomaszewskiego jest zaskakująca.
- Być może Kozłowski po tej lewej stronie zagra — zastanawia się były bramkarz biało-czerwonych.
- Dziesiątka bez Zalewskiego powinna nam zagwarantować trzy punkty z Litwą. I to będzie przedłużenie naszej szansy na zajęcie nawet pierwszego miejsca w grupie — podsumował Tomaszewski.
Z Litwą zagramy 12 października na wyjeździe. Trzy dni wcześniej kadrę czeka towarzyskie spotkanie z Nową Zelandią.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz Wlaźlak03 Oct · 17:55
Źródło: sport.se.pl

Przeczytaj również