Tottenham wytypował następcę Antonio Conte. Spurs będą musieli sporo zapłacić
Tottenham przygotowuje się na ewentualne odejście Antonio Conte. Zdaniem dziennikarzy "The Telegraph" zarząd Spurs wskazał nowego następcę Włocha.
Antonio Conte wciąż jest trenerem Tottenhamu. Włoski szkoleniowiec osiąga przyzwoite rezultaty z ekipą z Londynu i wciąż jest w walce o udział w przyszłej edycji Ligi Mistrzów.
Współpraca między zarządem a trenerem nie układa się jednak idealnie. Trener wielokrotnie już narzekał na politykę transferową Spurs - nie podobało mu się między innymi masowe pozbywanie zawodników podczas zimowego okienka transferowego.
W związku z tym coraz częściej spekuluje się na temat prawdopodobnego odejścia Antonio Conte. Brytyjscy eksperci uważają, że do rozstania z Danielem Levym mogłoby dojść już po zakończeniu bieżącego sezonu.
Jednak do tej pory uważano, że - przy założeniu, że wspomniany scenariusz faktycznie się ziści - Tottenham oraz PSG wymienią się szkoleniowcami. Teraz jednak do gry wszedł kolejny kandydat.
Zdaniem dziennikarzy "The Telegraph" to nie Mauricio Pochettino, lecz Graham Potter jest faworytem władz Spurs. Obecny trener Brighton bardzo dobrze radzi sobie w ekipie "Mew", która obecnie plasuje się na dziewiątym miejscu w tabeli.
Potter już wcześniej znajdował się na celowniku Tottenhamu, lecz wówczas przenosiny zablokowała zbyt wysoka kwota odstępnego. Z racji obowiązującego kontraktu (ważny do 30 czerwca 2025 roku) londyńczycy musieliby zapłacić 15 mln funtów.
Teraz kwota ta będzie niższa i oscyluje w granicach 10 milionów funtów. Jeśli Tottenham faktycznie zdecyduje się na sprowadzenie Pottera, Anglik zostanie trzecim najdroższym trenerem w historii futbolu. Więcej płacono tylko za Juliana Nagelsmanna (z RB Lipsk do Bayernu, 21 mln funtów) oraz Andre Villasa-Boasa (z FC Porto do Chelsea, 12,5 mln funtów).