Totti wyrównał rekord Maldiniego. "Po raz pierwszy w życiu bałem się, że nie strzelę karnego"

AS Roma pokonała dzisiaj Sampdorię Genua 3:2. To był wyjątkowy mecz dla Francesco Tottiego.
39-letni piłkarz nie tylko zaliczył kapitalną asystę przy trafieniu Edina Dzeko na 2:2, a potem skutecznie egzekwował rzut karny w doliczonym czasie gry, ale wybiegając na murawę w 46 minucie, pojawił się na boiskach Serie A w dwudziestym piątym sezonie z rzędu. Legenda Romy pod tym względem dogoniła i wyrównała rekord innej legendy, Paolo Maldiniego. Warto również wspomnieć, że napastnik rzymian bramki dla swojego klubu zdobywa w każdym sezonie, począwszy od tego 1994/1995.
Po meczu Francesco Totti przyznał, że obawiał się jedenastki z doliczonego czasu gry. - Po raz pierwszy w życiu bałem się, że nie strzelę karnego. Był on zbyt ważny, dzięki niemu mogłem ukoronować ten mecz asystą oraz bramką zdobytą w doliczonym czasie gry. Poza tym nie mogłem tego zrobić pod tą trybuną - stwierdził cytowany przez serwis football-italia.net.
Włoch zapytany o to, czy cieszy się z decyzji, że nie zakończył kariery tego lata, odpowiedział - To boisko o tym decyduje. Jeśli jestem przygotowany kondycyjnie i mam odpowiednie nastawienie, to czemu ma przestać?