Trener Genk kadzi Lechowi. "Europejski poziom"
KRC Genk będzie rywalem Lecha Poznań w ostatniej rundzie eliminacji do Ligi Europy. Thorsten Fink, trener tej drużyny, z dużym uznaniem mówi na temat mistrzów Polski.
Lech stracił szanse na awans do Ligi Mistrzów. Teraz spróbuje swoich sił w walce o awans do Ligi Europy.
Poznaniacy mogli trafić lepiej w losowaniu. Z drugiej strony, Genk przeciętnie rozpoczął sezon w Belgii. Ich trener do mistrzów Polski podchodzi z dużym szacunkiem.
- Lech ma wiele mocnych stron, to zespół bardzo doświadczony na europejskiej scenie. Dysponuje napastnikiem, który potrafi zdobywać bramki w każdym spotkaniu, ma też ruchliwych zawodników odpowiedzialnych za kreowanie akcji. Spodziewam się więc, że będzie to rywal niezwykle trudny do pokonania - powiedział Fink, którego cytuje portal sportowy-poznan.pl.
Niemiec podkreśla, że Lech ma wiele atutów.
- Na każdej pozycji Lech może nam zagrozić. Przede wszystkim mam na myśli Mikaela Ishaka, który regularnie zdobywa bramki, praktycznie w każdym meczu. Dysponuje również solidnymi obrońcami - takimi jak Moutinho czy Milić, którzy potrafią dobrze budować akcje od tyłu. Na skrzydle groźny jest Leo Bengtsson, w środku pola Filip Jagiełło, a w ofensywie także Palma - to zawodnicy o europejskim poziomie, na których musimy szczególnie uważać. To doświadczeni piłkarze. Musimy zwracać uwagę na drobne szczegóły i każdy czynnik, który może mieć wpływ na przebieg tego spotkania - podsumował Fink.
Dla Lecha będzie to kolejna rywalizacja z Genkiem. Grał z nim już w 2018 roku. Gładko przegrał oba mecze.
Początek czwartkowego spotkania o 20:30. Dwumecz rozstrzygnie się w przyszłym tygodniu. Zwycięzca zagra w Lidze Europy, przegrany - w Lidze Konferencji.