"Trener jasno to sprecyzował". Tak Błaszczykowski walczył o miejsce w kadrze. Zdradził, co usłyszał od Nawałki

Jakub Błaszczykowski opowiedział o kulisach swojej gry w reprezentacji Polski. Były kadrowicz ujawnił, jakie wyzwanie postawił przed nim Adam Nawałka.
Już od najbliższego piątku na platformie Amazon Prime Video będzie można oglądać film dokumentalny o Błaszczykowskim. Obraz dotyka nie tylko piłkarskiej kariery skrzydłowego, ale też jego życia rodzinnego.
Na rozmowę na potrzeby filmu nie zgodził się Zbigniew Boniek. To on był prezesem PZPN, gdy Błaszczykowski stracił kapitańską opaskę. Były piłkarz nie ma wątpliwości, że za tą decyzją stał właśnie Boniek.
- Myślę, że było to widoczne. Pamiętam słowa i reakcję trenera Adama Nawałki, jemu też nie było z tym łatwo i przyjemnie. Myślę, że można to było załatwić w inny sposób, z szacunkiem. Chłopaki z zespołu też to zauważyli. Nie chodziło o sam fakt dokonania zmiany, ale formę - stwierdził Błaszczykowski w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
38-latek podkreśla, że po odebraniu kapitańskiej opaski odnalazł się w kadrze. Musiał jednak ostro walczyć o swoje miejsce w drużynie.
- Pamiętam sytuację z towarzyskiego meczu Polska - Serbia w Poznaniu. Trener jasno sprecyzował: miałem 45 minut, by pokazać, że zasługuję na wyjazd na mistrzostwa Europy do Francji. Strzeliłem gola w 38. minucie, prowadziliśmy 1:0. W 50. minucie pokazywałem trenerowi, że przecież powinienem już zejść, bo tak mówił. Odezwał się we mnie młodzieńczy buntownik. Rozegrałem całe spotkanie i pojechałem na Euro - wspomina Błaszczykowski.
Już na mistrzostwach Polacy byli blisko awansu do półfinału. Mecz z Portugalią przegrali w rzutach karnych. Decydujące okazało się właśnie budło Błaszczykowskiego.
- W filmie mówię, że był to najważniejszy moment w mojej karierze. Nie wzbudza we mnie pozytywnych emocji, potrzebowałem czasu, żeby to przetrawić. Ale nie mam zamiaru zaginać rzeczywistości i uciekać od odpowiedzialności - podsumował były reprezentant Polski.