Trener Juventusu miał problem z Wojciechem Szczęsnym. Nie potrafił napisać jego nazwiska

Massimiliano Allegri opowiedział anegdotę związaną z Wojciechem Szczęsnym. Trener Juventusu przyznał, że miał problemy z nauczeniem się nazwiska polskiego bramkarza.
Allegri w niedzielę wieczorem był gościem programu "A che tempo che fa" w telewizji Rai Uno. Przy okazji opowiedział kilka anegdot ze swojej pracy w Juventusie. Jedna z nich dotyczyła Szczęsnego.
- Nauczenie się pisowni jego nazwiska zajęło mi rok - przyznał Allegri.
Włoch zdradził, że nigdy wcześniej nie pisał podczas odprawy nazwiska bramkarza. Zmienił swój zwyczaj, by szybciej przyswoić pisownię personaliów Szczęsnego.
- Stałem przy tablicy i zastanawiałem się, jak napisać to nazwisko - opowiadał Allegri. Okazało się, że nadal ma z nim problemy. Gdy zaczął je literować, zgubił... jedną literę. - Pisałem "S", "C", "Z", "E", "S", "N", Y". I tak przez cały rok - wyjaśnił trener Juventusu, a publiczność reagowała na jego słowa śmiechem.
Juventus jest już pewny kolejnego mistrzostwa Włoch. Szczęsny zagrał dotąd w 25 ligowych meczach. Puścił w nich szesnaście goli.