Trener Korony wpadł w szał. Sceny na konferencji. "Powariowali ludzie, czy jak?"

Trener Korony wpadł w szał. Sceny na konferencji. "Powariowali ludzie, czy jak?"
Piotr Matusewicz / pressfocus
Jacek Zieliński stracił panowanie nad sobą. Trener Korony Kielce bardzo nerwowo zareagował na pytanie, które usłyszał po meczu swojej drużyny z Wisłą Płock.
Korona zakończyła rok remisem 1:1. Kielczanie w ostatnich tygodniach grali w kratkę. W tabeli zajmują dziewiąte miejsce, ale do liderującej Wisły tracą tylko sześć punktów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po meczu Zieliński został zapytany, czy to dobrze, że runda już się skończyła. To niewinne pytanie wręcz go rozjuszyło.
- Przyglądam się opiniom was, dziennikarzy, ludzi dookoła. Wygląda na to, że tu jakiś pogrzeb jest, że stało się coś złego. Chcę wam tylko przypomnieć, również tym ludziom, którzy na nas narzekają i psioczą, że my w tym roku kalendarzowym w 34 meczach zdobyliśmy 51 punktów. To daje średnią 1,5 punktu na mecz. Dlaczego mamy źle oceniać Koronę? W tej rundzie zdobyliśmy 24 punkty. Okej, mogło być więcej. Nie rozumiem tego rozgoryczenia, czasami takiej werbalnej agresji. Z czego to się bierze? Korona po raz pierwszy od dłuższego czasu jest zespołem środka tabeli, nie jest uwikłana - na razie, bo ta liga jest tak szalona, że nie wiadomo, co będzie dalej - w żadne złe sprawy. A odbiór jest taki, jak byśmy szorowali po dnie i mieli 10 punktów - wypalił Zieliński, którego cytuje portal WP Sportowe Fakty.
- Nie mówię o dzisiejszym meczu, bo już od dłuższego czasu słyszę, że moglibyśmy być liderem, gdyby nie pogubione punkty. Powariowali ludzie, czy jak? Zejdźmy spokojnie na ziemię. My jesteśmy klubem z trzecim najniższym budżetem w lidze. Z czym na księżyc? Doceńcie to, co ten zespół zrobił. To nie jest zły dorobek punktowy, naprawdę - dodał trener Korony.
Zieliński ostatecznie przyznał, że się zagalopował i przeprosił za swoją eksplozje. Dodał też, że jego drużyna skompromitowała się w Pucharze Polski. W 1/8 finału rozgrywek odpadła z Chojniczanką.
- Ale za ligę oceńmy ten zespół realnie. Bo mam wrażenie, że jeden mocny gotówkowy transfer Svetlina spowodował, że tu wszyscy zaczęli śnić o mistrzostwie Polski. No chyba nie. Jeszcze nie - podsumował Zieliński.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakWczoraj · 22:50
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również