Trener Lecha wściekły na Ekstraklasę. "To szaleństwo, to nie fair"
Lech Poznań już w piątek rozegra ligowy mecz z Zagłębiem Lubin. Wściekły z powodu takiego terminarza jest Niels Frederiksen.
Lech wysłał sporą grupę piłkarzy na zgrupowania reprezentacji. Powołania otrzymali m.in. Bartosz Mrozek, Antoni Kozubal, Michał Gurgul, Wojciech Mońka, Luis Palma czy Timothy Ouma. Wielu z nich nie tylko rozegrało kolejne mecze, ale też zaliczyło długie podróże.
Dla Lecha to spory problem. Frederiksen uważa, że Ekstraklasa w tej sytuacji powinna wykazać się wyrozumiałością i nie wyznaczać meczu Lecha z Zagłębiem na piątek, lecz na inny dzień.
- Cieszymy się z wysyłania wielu piłkarzy na obozy reprezentacji, jednak nie ukrywam, że nasze przygotowania do meczu z Zagłębiem Lubin były przez to ograniczone. Podkreślam, że wielu zawodników nie wzięło udziału w przygotowaniach do piątkowego meczu. Luis Palma i Timothy Ouma dopiero w czwartek po południu wylądowali w Poznaniu. Oni nie będą gotowi na Zagłębie, tak jak byśmy sobie tego życzyli. Wielu innych piłkarzy wróciło do nas wczoraj wieczorem - powiedział Frederiksen, którego cytuje Głos Wielkopolski.
- Gra w tym terminie z Zagłębiem to szaleństwo, nie do końca rozumiem, że to nam przychodzi granie w piątek. To nie fair. Powinny być jakieś regulacje dla klubów, które wysyłają tylu piłkarzy na kadrę - dodał Duńczyk.
Adrian Gałuszka, rzecznik prasowy Lecha, poinformował, że mistrzowie Polski już przed sezonem złożyli w Ekstraklasie wniosek dotyczący terminów meczów po przerwach reprezentacyjnych. Ten dotyczący spotkania z Zagłębiem nie został uwzględniony.