Trener nie wytrzymał po zachowaniu Puchacza. "Ja takich rzeczy nie uznaję"

Rafał Górak poruszył temat niedoszłego transferu Tymoteusza Puchacza do GKS-u Katowice. Trener uważa, że lewy obrońca zachował się nieprofesjonalnie.
Formalnie Puchacz pozostaje związany z Holstein Kiel. Od pewnego czasu nie ma jednak tam szans na grę. W styczniu został oddany na wypożyczenie do Plymouth. Latem pojawił się temat możliwego powrotu do Polski.
26-latek doszedł do porozumienia z GKS-em Katowice. Praktycznie wszystkie szczegóły umowy zostały uzgodnione. W ostatniej chwili reprezentant Polski odrzucił możliwość gry w zespole Rafała Góraka. Już kilka miesięcy temu trener powiedział, że Puchacz zachował się nieprofesjonalnie. Teraz wrócił do tematu podczas rozmowy z Tomaszem Ćwiąkałą.
- Jeśli ktoś podaje mi rękę i mówi, że warunki są przyjęte, zaakceptowane przez wszystkie strony, jeśli agencja również mówi, że warunki są przyjęte i my jako klub mówimy, że warunki są przyjęte, to dla mnie jest to coś więcej niż to, że ktoś mówi, że dzisiaj wpłynęła do mnie inna oferta. Ja takich rzeczy nie uznaję. Mógł powiedzieć, że te warunki są przyjęte, ale jeżeli wpłynie jakaś oferta, to on jeszcze z niej skorzysta. Takie słowa z jego ust nie padły. On zadeklarował grę w GKS-ie Katowice - podkreślił Górak, który został dopytany, czy w przyszłości Puchacz mógłby jeszcze trafić do GKS-u.
- Nie lubię takich zachowań. Dla mnie one są nieprofesjonalne, a ja nie uznaję nieprofesjonalizmu. Jeżeli ja miałbym podjąć decyzję zero-jedynkowo, to miałby ciężko mnie do tego przekonać. Natomiast ja nigdy nie zadzieram nosa i nie mówię, że jestem ważniejszy od klubu - dodał trener.
Puchacz we wrześniu został wypożyczony do Sabah. W azerskim zespole rozegrał osiem meczów, notując w nich trzy asysty.
Z kolei GKS zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie. Najbliższym rywalem podopiecznych Góraka będzie Jagiellonia Białystok.