Trener Norwegii bezlitosny dla piłkarza Manchesteru City. "Brakowało mu wszystkiego"
Stale Solbakken, trener reprezentacji Norwegii, nie wzbrania się przed publiczną krytyką swoich zawodników. Przekonał się o tym Oscar Bobb z Manchesteru City.
Norwegia jest bardzo blisko awansu do przyszłorocznych mistrzostw świata. Po sześciu kolejkach eliminacji prowadzi w swojej grupie z kompletem punktów.
We wtorek Norwegowie rozegrali towarzyski mecz z Nową Zelandią. Z ich perspektywy zakończył się rozczarowująco, bo tylko remisem 1:1.
Solbakken na pomeczowej konferencji prasowej nie hamował się przed krytykowaniem swoich piłkarzy. Szczególnie ostro potraktował Bobba.
- Był bardzo słaby, brakowało mu wszystkiego. Za długo trzymał piłkę, dziwnie się ustawiał i źle pressował. Na treningach był w tym bardzo dobry - wypalił Solbakken.
- Jeśli zapytasz Oscara, to pewnie powie, że w pierwszej połowie zaliczył najgorszy występ w reprezentacji. Druga połowa jest na drugim miejscu. Nie ma się jednak czym martwić. W prawie każdym meczu grał bardzo, bardzo dobrze - dodał trener Norwegii.
Jego drużyna w listopadzie zagra z Estonią i Włochami. Jeśli utrzyma pierwsze miejsce w grupie, to awansuje na wielki turniej pierwszy raz od 26 lat.