Trener Pogoni wyjaśnił, co się dzieje z Mendym. "Wierzymy"
Benjamin Mendy od pewnego czasu jest piłkarzem Pogoni Szczecin. Thomas Thomasberg wyjaśnił, jak wygląda sprawa powrotu byłego mistrza świata na boisko.
Mendy u szczytu kariery grał w Manchesterze City i reprezentacji Francji. Te czasy dawno już minęły. Teraz 31-latek próbuje odbudować karierę po różnych zakrętach z ostatnich lat.
Francuz związał się z Pogonią do połowy przyszłego roku. Na razie nie jest gotowy do gry. I, jak podkreśla trener "Portowców", nie wiadomo, kiedy będzie.
- Jedyne, co mogę powiedzieć, to że sprawy posuwają się naprzód - wszedł już w trening indywidualny z piłką. Ale czy wskoczy do składu za dwa, trzy, cztery tygodnie - nie wiem. Czas pokaże - powiedział Thomasberg w rozmowie z portalem Interia.pl.
Choć Francuz w ostatnich latach znalazł się na równi pochyłej, to w Szczecinie wiążą z nim spore nadzieje. Thomasberg nie obawia się u niego braku motywacji.
- W klubie wierzymy, że tutaj też będzie miał duży wpływ na zespół. Z rozmowy z nim wyczuwam, że jego motywacja jest odpowiednio wysoka i mam nadzieję, że przełoży to na boisko. Ale na to pytanie pewnie łatwiej będzie odpowiedzieć w następnym roku - uważa Thomasberg.
Mendy nie zagra zatem w niedzielnym meczu Pogoni. "Portowców" czeka wyjazd na mecz z Lechem. Początek meczu w Poznaniu o 14:45.