Trener Warty Poznań zły na własnego piłkarza. "Nie był wyznaczony do strzelania karnego"

Trener Warty Poznań zły na własnego piłkarza. "Nie był wyznaczony do strzelania karnego"
Pawel Jaskolka / PressFocus
Warta Poznań w sobotę przegrała niezwykle ważne spotkanie w PKO Ekstraklasie, ulegając Bruk-Betowi Termalice Nieciecza 0:1. Dawid Szulczek żałuje, że jego podopieczni zmarnowali szansę na oddalenie się od strefy spadkowej.
"Zieloni" nie wykorzystali w tym meczu rzutu karnego, który zmarnował Frank Castaneda. Okazuje się, że to nie on był wyznaczony do strzelania "jedenastki". Dawid Szulczek nie ukrywa, że jest zły na swojego podopiecznego.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Gratuluję zdobycia trzech punktów Termalice. Nie ma co ukrywać, że daliśmy naszemu rywalowi tlen na dalszą część sezonu. Nie był to mecz, z którego powinno się wracać z zerowym dorobkiem punktowym, abstrahując już od tego kolejnego niestrzelonego rzutu karnego - powiedział Szulczek na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę Warty.
- O ile w pierwszej połowie trochę mieliśmy problemy, o tyle w drugiej raczej przejęliśmy kontrolę nad wydarzeniami na boisku i częściej przebywaliśmy na połowie Termaliki. Niestety, nie przekuliśmy tego na bramki - przyznał.
- Nie mam jeszcze dostępu do statystyk, ale wydaje mi się, że bramka dla rywali to był ich jedyny celny strzał w tym meczu. Nie przypominam sobie innego. Taka sytuacja ma miejsce już trzeci raz w tej rundzie, bo i z Jagiellonią i z Łęczną, przeciwnicy oddali jeden celny strzał w meczu i zdobyli bramkę - stwierdził.
- Na pewno jest to rzecz, która nas mocno martwi, bo nieraz jest tak, że trzeba mocno obijać bramki i strzelać wielokrotnie, żeby cokolwiek udało się zdobyć, a w naszym polu karnym jest jeden celny strzał i ta bramka od razu wpada - dodał.
- Frank Castaneda nie był wyznaczony do strzelania karnego i musi teraz to odrobić i zrehabilitować się w następnych meczach. Nie on miał strzelać. My to sobie rozwiążemy we własnym gronie, bo mamy też swoje zasady w szatni. Chciał być bohaterem meczu, a został antybohaterem, więc w kolejnych meczach musi wziąć więcej na klatę i po prostu nam pomóc w utrzymaniu się. Od takiego zawodnika wymagamy zdecydowanie więcej, niż dzisiaj nam pokazał i on jest tego świadom - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik05 Mar 2022 · 21:00
Źródło: wartapoznan.pl

Przeczytaj również