Trener z Ekstraklasy przejmie uznaną reprezentację? Jej ostatnie wyniki to zupełna klapa

Trener z Ekstraklasy przejmie uznaną reprezentację? Jej ostatnie wyniki to zupełna klapa
Tomasz Jastrzebowski / Foto Olimpik / press focus
Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, Janne Andersson pożegna się z posadą selekcjonera reprezentacji Szwecji. Jednym z kandydatów do zastąpienia doświadczonego szkoleniowca jest trener z Ekstraklasy.
Reprezentacja Szwecji na pewno nie pojedzie na mistrzostwa Europy w 2024 roku. Skandynawowie zajmują trzecie miejsce w swojej grupie eliminacyjnej i stracili już matematyczne szanse na awans do baraży, co opisywaliśmy TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Tym samym właściwie przesądzona jest przyszłość Janne Anderssona. Doświadczony szkoleniowiec pracuje z kadrą od 2016 roku, ale nie udało mu się dostać na dwa ostatnie wielkie turnieje, co ma poskutkować stratą posady.
Obecna umowa 61-latka jest ważna do 30 czerwca 2024 roku. Szwedzi zwykle nie zwalniali selekcjonerów przed końcem kontraktu, lecz tym razem sytuacja może ulec zmianie. Nic więc dziwnego, że ruszyła już giełda nazwisk potencjalnych następców.
Zdaniem "Aftonbladet" największe szanse na ten moment mają Henrik Rydstrom oraz Olof Mellberg. Pierwszy pracuje obecnie z Malmoe FF, natomiast drugi jest związany z IF Brommapojkarna.
Jednocześnie kolejnym kandydatem na liście jest... Jens Gustafsson z Pogoni Szczecin. Portal "PortowaDuma.pl" przypomniał, że opiekun "Portowców" pracował już w reprezentacji - od stycznia do maja 2022 roku był związany ze szwedzką kadrą U21.
- Jest wiele ekscytujących nazwisk. Wymienianie go pośród nich, jest rozsądne, ponieważ jest jednym z niewielu trenerów pracujących poza granicami Szwecji. Pasowałby do tej roli. Pracował już w federacji i oczywiście byłby dobrym kandydatem - powiedział Linus Wahlqvist, cytowany przez wspomniany serwis.
Gustafsson ma oczywiście wciąż obowiązujący kontrakt z Pogonią. Bieżąca umowa jest ważna do 30 czerwca 2025 roku.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk23 Oct 2023 · 10:59
Źródło: Portowa Duma, Aftonbladet

Przeczytaj również