Trener znanej reprezentacji podał się do dymisji. Podjął decyzję w trakcie meczu
Reprezentacja Serbii poniosła prestiżową porażkę z Albanią 0:1 w eliminacjach do mistrzostw świata. Zaraz po meczu z funkcji jej selekcjonera zrezygnował Dragan Stojković.
Mecze między Serbią i Albanią są rozgrywane pod bardzo dużym napięciem z powodu zaszłości między oboma narodami. Tym razem spotęgował je kontekst sportowy - obie reprezentacje są bezpośrednimi rywalami do drugiego miejsca w grupie K eliminacji do mistrzostw świata.
Na razie w tej rywalizacji górą są Albańczycy. Po sobotnim zwycięstwie zajmują drugie miejsce z jedenastoma punktami na koncie. Serbowie są na trzeciej pozycji - do rywala tracą cztery oczka. Tylko trochę ich sytuację poprawia fakt, że rozegrali dotąd o jeden mecz mniej.
Porażka z Albanią zakończyła selekcjonerską misję Dragana Stojkovicia, który po meczu podał się do dymisji. Na konferencji prasowej stwierdził, że czuje się odpowiedzialny za niezadowalające wyniki, a decyzję o rezygnacji przedstawił już władzom federacji.
Serbskie media twierdzą, że decyzję podjął jeszcze w trakcie gry. Gdy kibice zaczęli domagać się jego odejścia, uniósł ręce do góry w taki sposób, jakby chciał zademonstrować, że się poddaje. Była wtedy 83. minuta gry.
Stojković był piłkarską legendą byłej Jugosławii. Kadrę Serbii prowadził od 2021 roku. Zagrał z nią w mistrzostwach świata i Europy, ale bez sukcesów.
Serbskie media twierdzą, że następcą Stojkovicia może zostać Veljko Paunović. 48-latek niedawno został zwolniony z Realu Oviedo.
Paunović w przeszłości pracował w serbskiej federacji jako trener reprezentacji młodzieżowych. W 2015 roku poprowadził kadrę do lat 20 do mistrzostwa świata.
Serbowie muszą szybko podjąć decyzję. Już we wtorek rozegrają kolejny mecz. Ich rywalem będzie Andora.