"Trzeba bić na alarm". Niepokojące doniesienia ws. Zielińskiego
Piotr Zieliński nie zagrał w ostatnim spotkaniu reprezentacji Polski z Finlandią w kwalifikacjach do mistrzostw świata. Coraz większe kłopoty pomocnika zaczynają niepokoić dziennikarzy włoskich mediów.
Z pewnością nie tak swoją przygodę w Interze Mediolan wyobrażał sobie Piotr Zieliński. 31-latek trafił do ekipy wicemistrza Włoch z Napoli.
W swoim debiutanckim sezonie reprezentant Polski rozegrał 39 meczów, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Jego liczby nie robiły jednak wrażenia. Do dwóch bramek dołożył on bowiem trzy asysty.
Mało regularna gra pomocnika była efektem przede wszystkim problemów zdrowotnych. Już od dłuższego czasu Zieliński boryka się z urazem łydki. Z tego powodu nowy kapitan reprezentacji Polski nie wystąpił w meczach drużyny narodowej z Mołdawią (2:0) i Finlandią (1:2).
Coraz częstsze pauzy gracza Interu zaczynają niepokoić włoskich dziennikarzy. Serwis inter-news.it podał nowe informacje na temat Polaka.
- Jeśli chodzi o zdrowie Piotra Zielińskiego, to powoli trzeba bić na alarm. Polski pomocnik nie wystąpił w ostatnim spotkaniu swojej reprezentacji z Finlandią. Przyczyną tego była kontuzja łydki odniesiona podczas treningu. Jego sytuacja jest stale monitorowana przez sztab medyczny Interu, który ma za zadanie doprowadzić go do pełni sił jeszcze przed najbliższym meczem z Monterrey - napisała włoska strona.
Już 16 czerwca Inter Mediolan rozpocznie swój udział w tegorocznej edycji Klubowych Mistrzostw Świata. Oprócz meczu z Monterrey czekają na nich też starcia z Urawą Red Diamonds oraz River Plate.