Thomas Tuchel: To był surrealistyczny mecz

Szalony mecz w Dortmundzie. Borussia wygrała z Legią aż 8:4. - Przebieg gry był surrealistyczny - ocenił po meczu Thomas Tuchel.
Można było się spodziewać wielu goli, ale nikt nie mógł przewidzieć takiej kanonady. Już w pierwszej połowy padło siedem goli, a po przerwie - choć mecz był już rozstrzygnięty - oba zespoły wcale nie spuściły z tonu.
- Przebieg gry był surrealistyczny. Byliśmy pewni wygranej. Jednak nie spodziewałem się, że ktoś może mojej defensywie strzelić tyle goli! Chcieliśmy zachować czyste konto w drugiej połowie, ale pamiętaliśmy, że Legia strzeliła Realowi trzy gole. To dowód na to, że w Lidze Mistrzów nie można lekceważyć żadnego przeciwnika. Legia pokazała, co potrafi - komentuje Tuchel.
- Nasz bramkarz puścił cztery gole, ale za to nasi napastnicy dobrze się spisali. Weidenfeller to doświadczony zawodnik, nie będzie potrzebował pocieszania. Na pewno nie jest zadowolony, ale już w kolejnym spotkaniu pokaże maksimum swoich umiejętności - dodał trener drużyny z Dortmundu.
Jednym z bohaterów Borussii był Marco Reus, który wraca do gry po kontuzji. Reprezentant Niemiec strzelił trzy gole.
- Reus był fantastyczny. Wrócił po kontuzji, ale mimo to pokazał świetne przygotowanie motoryczne. Trafił trzy razy do siatki i to jest niewiarygodne na tym poziomie. Brakowało nam go. Cieszę się, że wrócił - nie ukrywa trener Borussii.