Tyle kosztują prawa do Ekstraklasy. Będziecie zaskoczeni
Ekstraklasa rozwija się pod każdym względem. Jednym z istotnych czynników jest ten finansowy, którego zmianę dobrze obrazuje aktualna cena za prawa do transmisji rozgrywek.
Ekstraklasa zaliczyła pokaźny awans w rankingu UEFA. Polskie kluby kupują zawodników za coraz większe pieniądze, ostatnio granicę trzech milionów euro złamała Legia Warszawa. Wpływ na to mają kwoty, które drużyny otrzymują od Ekstraklasy.
Marcin Animucki ujawnił, że Ekstraklasa jest już w TOP10 Europy, jeśli chodzi o wartość kontraktów do praw do transmisji. To pozwala na przelewanie konkretnych pieniędzy na konta zespołów.
- Prawa transmisyjne są coraz droższe - gdy startowałem, było to 87 mln zł rocznie. Aktualny kontrakt jest wart 1,3 mld zł na cztery lata - to 8-9. miejsce w Europie. Z tego tytułu przekazaliśmy klubom w zeszłym roku blisko 300 mln zł, a w tym będzie podobnie. To daje fundamenty pod kątem rozwoju - zarówno na rynku transferowym, jak i szkolenia - powiedział w rozmowie z Interią.
- Chciałbym się ścigać z dwoma ligami - holenderską i belgijską. To jest daleka droga do przejścia, bo to bogate kraje. Ich wartość praw to między 105 a 130 mln euro za sezon. U nas to 85 mln euro, co jest wartością solidną, ale pozwalającą mierzyć wyżej. Wszystko zależy, w jakim kierunku będzie się rozwijać polska gospodarka i ile Polacy będą w stanie wydawać na rozrywkę - dodał prezes spółki Ekstraklasa SA.
Animucki ujawnił również, że w przyszłym sezonie w rozgrywkach testowanych będzie kilka nowości. Chodzi między innymi o umieszczenie kamer na koszulkach sędziów oraz wprowadzenie półautomatycznego spalonego.
- Już na Superpucharze widzieliśmy odliczanie ośmiu sekund, jakie ma bramkarz, by wznowić grę. Zwiększyliśmy liczbę zawodników na ławce rezerwowych do 12, by trenerzy mieli możliwość zabierać na mecze także większą liczbę młodych piłkarzy z listy B. Natomiast jeśli chodzi o technologię, planujemy rozwijać kilka fajnych rzeczy. Zwiększy się liczba kamer, nadal będzie ok. 100 meczów pokazywanych w 4K, będzie więcej ujęć z dronów. No i - na początek w ramach testów - w trakcie sezonu chcemy dodać kamery do zestawu komunikacyjnego sędziego, tak, by z jego perspektywy móc pokazać daną akcję. Poza tym przygotowujemy się do wprowadzenia półautomatycznego, tzw. kurtynowego, spalonego - wyjaśnił.