Tyle Manchester musiałby zapłacić Amorimowi po zwolnieniu. Zegar tyka

Tyle Manchester musiałby zapłacić Amorimowi po zwolnieniu. Zegar tyka
IMAGO / pressfocus
Ruben Amorim pozostaje trenerem Manchesteru United. Daily Mail zdaje się jednak sugerować, że zwolnienie może być kwestią czasu. Chodzi o to, aby klub nie musiał płacić bardzo wysokiej odprawy.
W miniony weekend Manchester United Rubena Amorima przegrał kolejne spotkanie. Portugalczyk został pokonany przez Pepa Guardiolę. Derby Manchesteru zakończyły się zwycięstwem 3:0 dla 'The Citizens".
Dalsza część tekstu pod wideo
Tym samym "Czerwone Diabły" pozostały w dolnej połowie tabeli. Aktualnie zajmują 14. miejsce, co i tak jest wynikiem lepszym niż na koniec minionych rozgrywek. Wtedy to ekipa z Old Trafford była dopiero... 15.
Nic więc dziwnego, że raz za razem mówi się o tym, że pozycja Amorima jest bardzo zagrożona. Młody szkoleniowiec poprowadził upadłego giganta w 47 spotkaniach i punktuje ze średnią 1,34. Przegrał aż 20 meczów, czyli 42% wszystkich możliwych.
Aktualny kontrakt Portugalczyka obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku, ale niewykluczone, że zostanie rozwiązany znacznie wcześniej. Prawdopodobnie jednak nie wcześniej niż przed 1 listopada 2025 roku.
Daily Mail ujawniło bowiem, że Amorimowi przysługuje 12 milionów funtów odszkodowania, jeśli straci pracę szybciej niż 12 miesięcy po zatrudnieniu przez Manchester United. Do nominacji dla Portugalczyka doszło zaś 1 listopada 2024 roku.
Następne spotkanie "Czerwonych Diabłów" zaplanowano na 20 września, kiedy zmierzą się z Chelsea. Do końca października czekają ich jeszcze potyczki z Brentfordem, Sunderlandem, Liverpoolem i Brighton.
Jan - Piekutowski
Jan PiekutowskiWczoraj · 22:21
Źródło: Daily Mail

Przeczytaj również