Uderzył w zespół po sensacji w el. do MŚ. "Wszyscy musimy się poprawić"
Reprezentacja Belgii sensacyjnie straciła punkty z Kazachstanem w meczu el. do mistrzostw świata. Po spotkaniu gorzkich słów pod adresem swojego zespołu nie szczędził Jeremy Doku.
Wydawało się, że triumf reprezentacji Belgii nad Kazachstanem w kwalifikacjach do przyszłorocznego mundialu będzie tylko formalnością. Tak się jednak nie stało. Faworyt tylko zremisował 1:1.
Już w 9. minucie prowadzenie skazywanemu na pożarcie Kazachstanowi dał Dastan Satpaev. Dopiero po przerwie odpowiedział Hans Vanaken.
Trzech punktów Belgii nie zapewniła nawet gra w przewadze. Spora wpadka sprawiła, że Jeremy Doku nie zamierzał gryźć się w język.
- Straciliśmy zbyt wiele punktów, bo w większości meczów nie graliśmy zbyt dobrze. Nasz występ w tych eliminacjach, delikatnie mówiąc, nie był rewelacyjny. Wszyscy musimy się poprawić: trener, ja, wszyscy. Przeanalizowaliśmy drużynę Kazachstanu i spodziewaliśmy się, że będą grać długimi piłkami, ale byliśmy zaskoczeni, rywal postawił na krótkie podania i agresywną grę. To był zupełnie inny mecz niż poprzedni. Może nie przeanalizowaliśmy przeciwnika wystarczająco dobrze - przyznał.
- Nieobecność kontuzjowanych Kevina De Bruyne, Romelu Lukaku i Thibaut Courtois nie może być usprawiedliwieniem. Jeśli potrzebujemy ich do pokonania Kazachstanu, to na mistrzostwach świata nic nie zrobimy - podsumował reprezentant Belgii.
Wiele wskazuje na to, że awans na mundial będzie dla Belgii formalnością. Na zakończenie kwalifikacji zespół ten zagra z Liechtensteinem.