Urban przemówił po losowaniu. Nagle takie słowa. "Moje wspomnienia nie są zbyt miłe"

Reprezentacja Polski poznała potencjalnych rywali w przyszłorocznych mistrzostwach świata. Na kanale Meczyki losowanie skomentował Jan Urban.
Polacy na mundialu mogą zagrać z Holandią, Japonią i Tunezją. Żeby tak się stało, muszą pokonać w barażach Albanię oraz Ukrainę albo Szwecję.
Urban podkreśla, że na razie nie skupia się na tym, co będzie się działo podczas mistrzostw. Najważniejsze jest to, by w ogóle na nie pojechać.
- Ja już mówiłem, jak podchodzę do tego losowania. Moja głowa cały czas była, jest i będzie zajęta Albanią. A jeśli ją przejdziemy, to na kolejnym przeciwniku - powiedział Urban.
- Holandię wszyscy znamy. Może los chciałby sprawdzić do trzech razy sztuka, kto okaże się mocniejszy. Natomiast wydaje mi się, że pozostałe trzy drużyny - czy my, czy którakolwiek z drużyn ścieżki B - będą prezentowały bardzo podobny poziom - uważa selekcjoner.
Polacy znają już wstępny terminarz. Jeśli awansują, ich pierwszym rywalem będzie Tunezja. Swoje mecze mogą rozgrywać w Dallas, Houston, Kansas City i Monterrey.
- To co by się działo w USA, gdybyśmy tam grali, to byłaby dla mnie nowość. Natomiast może fajny byłby powrót do Monterrey. Miałem tam okazję grać jako zawodnik na MŚ 1986. Moje wspomnienia nie są zbyt miłe. Nie mówię o grze, a przede wszystkim atmosferze, stanie boiska. Nie wyglądało to tak, jak sobie wyobraża i marzy piłkarz grający - tak jak ja wtedy - po raz pierwszy na MŚ - mówił Urban.
Urban jako selekcjoner już dwa razy mierzył się z Holandią. W obu meczach padł remis. Po listopadowym spotkaniu w Warszawie mówił, że przy następnej okazji Polacy "walną" drużynę Ronalda Koemana.
- To był oczywiście żart, ale na razie układa się to tak, że faktycznie może dojść do kolejnego spotkania między nami - podsumował Urban.
Oglądaj program o losowaniu MŚ na kanale Meczyki:
