Urban reaguje na plotki o odsunięciu od kadry dwóch działaczy PZPN-u. "A miało być tak miło"

Jan Urban zareagował na informacje, jakoby miał udać się do Cezarego Kuleszy z prośbą, by odsunąć od reprezentacji Polski dwóch działaczy PZPN-u. Poruszył kwestię obu nazwisk.
Pierwsze zgrupowanie nowego selekcjonera przebiegło po jego myśli. Reprezentacja Polski zdobyła cztery punkty z Holandią i Finlandią, poprawiając sytuację w swojej grupie eliminacji do mundialu. Dużo lepsze są nie tylko wyniki, ale i atmosfera wokół zespołu.
Pomimo tego, po zgrupowaniu pojawiły się doniesienia, że kadrowiczom nie wszystko pasuje. Jak podawał portal Weszło, piłkarze mieli przekazać Janowi Urbanowi zastrzeżenia do postawy Tomasza Kozłowskiego (dyrektora federacji ds. mediów i marketingu) i Radosława Michalskiego (szefa Pomorskiego Związku Piłki Nożnej).
- Panowie Michalski i Kozłowski świetnie czują się w swoim towarzystwie i podczas zgrupowań tworzą nierozłączny duet. Ale ich styl spędzania czasu najwyraźniej nie przypadł do gustu piłkarzom, bo ci narzekali selekcjonerowi na ich obecność - napisano, dodając, że Urban po rozmowie z zawodnikami miał przekazać prezesowi PZPN, by odsunąć wspomnianych dwóch działaczy od drużyny.
Teraz selekcjoner odniósł się do tych plotek w rozmowie z serwisem WP Sportowe Fakty.
- A miało być tak miło... - zaczął odpowiedź na pytanie, czy potwierdza te informacje. - Tomasz Kozłowski jest nadal w PZPN-ie, jest w dziale komunikacji, ale nie jest blisko drużyny. Nic więcej. Blisko drużyny jest rzecznik prasowy Emil Kopański i to nam wystarcza - wymownie podkreślił.
Urban nie ma natomiast żadnych obiekcji co do obecności przy reprezentacji Radosława Michalskiego.
- Natomiast Radek Michalski nadal jest przy drużynie i mam nadzieję, że będzie. Bo nam nie przeszkadza - powiedział.
Trener zdradził też, że jego rodzina bardzo optymistycznie podeszła do jego nominacji na stanowisko selekcjonera kadry.
- Cała trójka przyjęła moją nominację bardzo optymistycznie i pozytywnie. Tacy już jesteśmy. Dlaczego mamy myśleć, że coś pójdzie źle? - skwitował.