Urban skreślił znanego piłkarza. "Jest poza moim radarem"

Jan Urban za tydzień roześle powołania na kolejne zgrupowanie reprezentacji Polski. W rozmowie z WP Sportowe Fakty selekcjoner przyznał, że nie zamierza sięgać po doświadczonego pomocnika.
Za kadencji Urbana do kadry wrócił Kamil Grosicki. Piłkarza Pogoni Szczecin udowodnił, że wciąż może być ważnym ogniwem drużyny narodowej i pomóc kolegom swoim doświadczeniem.
Coraz wyższą formę w PKO BP Ekstraklasie prezentuje także Mateusz Klich. On nie może jednak liczyć na powrót do drużyny narodowej. Urban przyznał to wprost w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
- Nie mam zamiaru owijać w bawełnę: Mateusz Klich jest poza moim radarem. Nie chcemy iść w kierunku sięgania po bardzo doświadczonych graczy, nawet jeżeli teraz nieźle się prezentują. Mamy kilku takich w kadrze, te proporcje są moim zdaniem dobrze zachowane - powiedział Urban.
- Jest też choćby Bartek Bereszyński, który wypadł z reprezentacji, bo nie miał klubu, ale zobaczymy, jak będzie prezentował się w Palermo. Nie będziemy się raczej sugerowali tym, czy ktoś rozegrał kilka spotkań na dobrych poziomie tu i teraz. Reprezentacja musi otworzyć drzwi dla młodych chłopaków, takich jak Ziółkowski, Kozłowski, Pietuszewski - podkreślił.
Nie zanosi się także, aby w seniorskiej kadrze zadebiutował w listopadzie Oskar Pietuszewski. Urban nie ukrywa, że ma zupełnie inny plan, jeśli chodzi o zawodnika Jagiellonii Białystok.
- Wszyscy są zadowoleni z jego formy. Gdyby coś miało się wydarzyć w pierwszej reprezentacji i będziemy potrzebowali Oskara, to go powołamy. Jeśli nie nadarzy się taka potrzeba, to wolę by chłopak grał w klubie i kadrze młodzieżowej, niż przyjeżdżał na pierwszą reprezentację, by zjeść z nami obiad. Jeżeli Pietuszewski będzie grał w taki sposób, w jaki robi to obecnie, prędzej czy później trafi do seniorskiej kadry - zakończył.