Urban tłumaczy sensacyjne powołanie. Zdradził, co przesądziło
Wśród powołanych na listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski znalazło się miejsce dla Kryspina Szcześniaka. Jan Urban wytłumaczył, dlaczego postawił na zawodnika Górnika Zabrze.
Podczas październikowego zgrupowania zawieszony został Przemysław Wiśniewski. Stoper obejrzał kolejną żółtą kartkę w starciu z Litwą (2:0). Tym samym nie może wystąpić w meczu z Holandią.
Dyskwalifikacja Wiśniewskiego sprawiła, że Jan Urban postanowił przetestować innego defensora. Selekcjoner postawił na Kryspina Szcześniaka, co zaskoczyło wiele osób. Większość spodziewała się bowiem Oskara Wójcika z Cracovii.
- Nie kreuję się na kogoś, kto przypisuje sobie zasługi, że prowadził jakiegoś zawodnika na początku jego kariery. Kiedy jednak mam na oku dwóch kandydatów i waham się, którego wybrać, stawiam na tego, którego znam i wiem, czego się po nim spodziewać - wytłumaczył Urban.
- W ostatnim czasie Kryspin grał dobrze i na prawej obronie i jako stoper. Zapewniam, że oglądamy innych kandydatów i chciałbym, żeby powołanie Kryspina spowodowało ich mobilizację - dodał selekcjoner w rozmowie ze sport.tvp.pl.
Jeśli Szcześniak zagra z Holandią lub Maltą, to zadebiutuje w narodowych barwach. Mecz z pierwszym rywalem, rozgrywany w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2026, zaplanowano na 14 listopada. Kolejne starcie czeka nas 17 listopada.
24-letni obrońca ma za sobą 14 występów w tym sezonie, strzelił gola, dorzucił też asystę. Portal Transfermarkt wycenia go na 500 tysięcy euro.