Urbański wrócił do gry. Dramat zespołu Polaka
Kacper Urbański wreszcie wrócił do gry. Monza z Polakiem w składzie przegrała 0:1 z Venezią w 32. kolejce Serie A.
W zimowym okienku Urbański został wypożyczony z Bologni do Monzy. Początkowo 20-latek regularnie dostawał szanse w ekipie z Lombardii.
Na początku marca pomocnik rozegrał 34 minuty z Torino. Następnie przesiedział na ławce rezerwowych sześć spotkań w klubie i w kadrze. Nie dostał szansy kolejno z Interem, Parmą, Litwą, Maltą, Cagliari oraz Como.
W tę sobotę nastąpił przełom. Alessandro Nesta wystawił reprezentanta Polski w pierwszym składzie na mecz z Venezią. W 27. minucie Urbański trafił do notesu arbitra po faulu na żółtą kartkę.
Polak w sumie spędził na murawie 77 minuty. W tym czasie zanotował 21 celnych podań, oddał jeden strzał, wykreował jedną okazję, dziewięciokrotnie stracił piłkę. Zmienił go Omari Forson.
Monza przegrała 0:1. Bohaterem Venezii został Daniel Fila, który w 72. minucie strzelił gola na wagę kompletu punktów. W doliczonym czasie gry Czech wyleciał jeszcze z boiska za dwie żółte kartki.
Zespół Urbańskiego niezmiennie zajmuje ostatnie miejsce w Serie A. Strata do bezpiecznej strefy wynosi 11 punktów. Przedostatnia Venezia odskoczyła zaś na dystans dziewięciu oczek. Następnym rywalem Monzy będzie Napoli.