Vinicius ma kłopoty. Poszło o... imprezę urodzinową

Vinicius ma kłopoty. Poszło o... imprezę urodzinową
IMAGO / pressfocus
Vinicius ponownie znalazł się na ustach sympatyków z całego świata. Tym razem jednak nie ze względu na boiskowe dokonania, a... urodziny.
12 lipca Vinicius świętował 25. urodziny. Z tej okazji zorganizował ekstrawaganckie dwudniowe przyjęcie nazwane "Baila Vini World". Odbyło się ono w kompleksie Lajedo w Rio de Janeiro.
Dalsza część tekstu pod wideo
Z uwagi na potężny rozmach bankiet przypominał park rozrywki. Centralny punkt dekoracji stanowiła gigantyczna replika głowy Viniciusa, wykonana przez słynną szkołę samby Beija-Flor.
Do postaci gwiazdora nawiązywało też bardzo dużo innych dodatków. Uczestnicy imprezy mogli korzystać z bufetu z daniami z wielu kuchni świata. Najedzeni mogli bawić się przy sześciu scenach, na których występowali uznani artyści, w tym raper Travis Scott.
W przygotowaniach miało wziąć udział około 200 osób, zaś w samym przyjęciu - nawet 500. Nie ujawniono, jaką kwotę Vinicius wydał na jego organizację. Suma miała być ośmiocyfrowa.
Dlaczego O Globo wróciło do tematu bankietu po kilku miesiącach? Celebracje były bowiem niezwykle huczne. Towarzyszyły im m.in. pokazy pirotechniczne, które ostro uprzykrzyły życie sąsiadom Viniciusa.
Choć jeszcze w trakcie imprezy okoliczni mieszkańcy wezwali służby, które poprosiły gwiazdora o redukcję hałasu, ten odmówił. Sprawa trafiła zatem na wokandę. 6 listopada "Vini" stanie przed sądem.
Jeśli gracz zostanie uznany winnym zakłócania porządku publicznego, będzie mu groziła kara grzywny bądź więzienia. W grę może wchodzić odsiadka od 15 dni do trzech miesięcy.
To kolejne tarapaty Viniciusa w ostatnich tygodniach. W ubiegłym tygodniu w płomieniach stanął podmadrycki dom gwiazdora Realu Madryt. Koniec końców ogień udało się jednak ugasić.
Michał - Boncler
Michał BonclerWczoraj · 07:24
Źródło: O Globo

Przeczytaj również