W Legii zawiódł, za granicą zamiótł! Strzelił prawie 150 goli

W Legii zawiódł, za granicą zamiótł! Strzelił prawie 150 goli
Źródło: Rafał Oleksiewicz / PressFocus
PKO BP Ekstraklasa nie widziała wielu większych obieżyświatów niż Ivan Trickovski. Polski klimat jednak mu nie posłużył. Szybko zwiał do ciepłych krajów, gdzie prezentował się wybitnie.
Gdy po rozpoczęciu sezonu 2014/15 Ivan Trickovski przenosił się do Legii Warszawa, lista jego byłych klubów robiła wrażenie. Oprócz macierzystego Vardaru i Rabotnickiego reprezentował on bowiem barwy Crvenej zvezdy, Enosisu Neon Paralimni, APOEL-u, Clubu Brugge i Waasland-Beveren.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wątpliwości mógł budzić co najwyżej najnowszy epizod w karierze macedońskiego skrzydłowego. Przez rok występował on bowiem w egzotycznym Al-Nasr Dubaj, gdzie prezentował się najwyżej przeciętnie. Przez parę miesięcy w ogóle nie wybiegał na boisko. Wypadało jednak dać mu szansę.
Debiut w Ekstraklasie Trickovski miał wymarzony. Strzelił kontaktowego gola w meczu Legii Warszawa z Zagłębiem Lubin. Ostatecznie stołeczni zremisowali 2:2 zamiast przegrać 0:2. Potem tak dobrze już nie było. Dość powiedzieć, że było to jedyne trafienie w barwach Legii. Niezwykle mizernie jak na skrzydłowego.
Jedynymi później dostarczonymi przez Macedończyka liczbami okazały się zaledwie dwie asysty przeciwko Clubowi Brugge oraz Napoli w fazie grupowej Ligi Europy. O ile Henning Berg wykazywał do piłkarza cierpliwość, o tyle Stanisław Czerczesow miał dość jego bezpłciowych występów. Szybko wysłał zawodnika na ławkę rezerwowych.
Pod koniec roku Trickovski wchodził na murawę już tylko z ławki rezerwowych. Czerczesow nie ukrywał, że nie widzi go w swoich planach. Gdy tylko rozpoczęło się zimowe okno transferowe, Macedończyk znalazł się na liście piłkarzy do wypożyczenia. Niemal od razu rozpoczęto rozmowy z AEK-iem Larnaka.
Z końcem stycznia zawodnik trafił na Cypr. Tam odżył, zdobywając siedem bramek w 14 występach. Po wygaśnięciu rocznej umowy Trickovskiego ze stołecznymi klub podsunął mu pod nos ofertę nowego kontraktu, którą bez wahania przyjął. I wtedy jeszcze nie wiedział, jak bardzo dobrą decyzję podejmuje.
Trickovski spędził w drużynie osiem lat, stając się legendą zespołu i przez lata pozostając niekwestionowaną gwiazdą cypryjskiej ekstraklasy. Dwukrotnie, w sezonach 2019/20 i 2021/22, zostawał jej królem strzelców. Przed rozstaniem z klubem w 2024 roku jego bilans wynosił 138 goli i 29 asyst na przestrzeni 278 występów.
Ostatni rok w zawodowym futbolu Trickovski postanowił natomiast spędzić w nieco innym otoczeniu. Przeniósł się do AEL-u Limassol. Tam był przede wszystkim rezerwowym, natomiast do końca nie zawodził. Będąc, tak jak w AEK-u Larnaka, wystawianym na "dziewiątce", zdobył siedem bramek i dołożył asystę w 18 starciach.
Niedawno skrzydłowy poinformował o odwieszeniu butów na kołek. Pozostał jednak przy futbolu, a nawet w AEL-u Limassol. Zyskał odpowiedzialne stanowisko, zostając klubowym dyrektorem generalnym ds. piłki nożnej, a rządy zaczął od... próby ściągnięcia zawodnika Legii. Ostatecznie Marc Gual trafi do Rio Ave.
***
Tekst powstał w ramach cyklu "Polska Piłka", w którym wspominamy m.in. piłkarzy biegających niegdyś po polskich boiskach, pamiętne mecze przedstawicieli Ekstraklasy w Europie, a także nieco zapomniane już kluby z naszego kraju.
Michał - Boncler
Michał Boncler07 Aug · 16:45
Źródło: własne

Przeczytaj również