Wichniarek rozjechał Probierza. "Trzeba wziąć trenera, który nie będzie kumplem prezesa"

Artur Wichniarek nie brał jeńców. Ekspert TVP Sport ma nadzieję, że spotkanie Polaków z Finami było ostatnim w roli selekcjonera dla Michała Probierza.
We wtorkowy wieczór Polacy ponieśli pierwszą porażkę w trwających eliminacjach do mistrzostw świata. Po meczu, od którego przede wszystkim bolały oczy, przegrali z Finami 1:2.
Bramki dla gospodarzy zdobyli Joel Pohjanpalo oraz Benjamin Kallman. Goście zdołali odpowiedzieć zaledwie golem Jakuba Kiwiora i oddaliła się od awansu na mistrzostwa świata.
Spotkanie w studiu TVP Sport skomentował Artur Wichniarek. Były reprezentant Polski nie brał jeńców. Ocenił grę biało-czerwonych, nawiązując też do ostatniej "afery kapitańskiej".
- Sytuacja wygląda bardzo źle. Nie chodzi tylko o ten mecz. Zastanawialiśmy się, czy ten zespół udźwignie presję tego, co się wydarzyło przed tym meczem. Wywiad Janka Bednarka pokazał, że drużyna jej nie udźwignęła - rzucił.
Wichniarek spuentował też całą kadencję Michała Probierza w roli selekcjonera. Użył mocnych słów, jakich brakowało przy podsumowaniach pracy Fernando Santosa i Paulo Sousy.
- Moim zdaniem to był ostatni mecz Michała Probierza. Nie ma szans, żeby uratować tego gościa. Tego gościa, który niszczy polską piłkę reprezentacyjną, koniec, kropka. Tego gościa nie ma prawa być w tej reprezentacji - ocenił.
- Do kadry wraca Robert Lewandowski i to trzeba ułożyć z kimś u sterów. Trzeba wziąć trenera, który nie będzie kumplem prezesa i nie będzie mógł robić, co sobie będzie chciał, bo reprezentacja to najlepsze dobro narodowe, jeśli chodzi o piłkę nożną. To jest nieakceptowalne - dodał.
Kolejne starcia biało-czerwonych w eliminacjach do mistrzostw świata już we wrześniu. Polacy zagrają z Holendrami oraz Finami. I w żadnym wypadku nie wystąpią w roli faworytów.