Widzew Łódź sprawił kolejną niespodziankę. Piękna akcja ośmieszyła Piasta Gliwice [WIDEO]
Widzew Łódź jest jedną z rewelacji tego sezonu PKO Ekstraklasy. W poniedziałkowy wieczór beniaminek znów pozytywnie zaskoczył. Tym razem wygrał na wyjeździe z Piastem Gliwice. Trzy punkty gościom zapewnili Jordi Sanchez oraz Kristoffer Hansen.
Podopieczni Janusza Niedźwiedzia w ostatnich tygodniach napsuli krwi niejednemu ekstraklasowemu zespołowi. Mecz z Piastem także rozpoczęli bardzo dobrze i omal nie wyszli na prowadzenie już w siódmej minucie.
Wówczas po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Placha pokonał Kreuzriegler. Gol Austriaka nie został jednak uznany ze względu na spalonego. 20 minut później wszystko odbyło się już jednak zgodnie z przepisami.
Stępiński świetnie zagrał do Jordiego Sancheza, który znalazł się dzięki temu w sytuacji sam na sam z bramkarzem i nie miał problemów z jej wykorzystaniem. Dzięki temu Widzew wyszedł na prowadzenie.
Przed przerwą Piast mógł doprowadzić do wyrównania, lecz Ravas obronił strzał Sappinena. Gospodarze zdecydowanie częściej byli przy piłce i strzelali na bramkę, ale stuprocentowych sytuacji im brakowało.
Widzew był zdecydowanie bardziej konkretny. Niewiele brakowało, aby rezultat podwyższyli Terpiłowski czy Hansen. Po ich uderzeniach piłka przelatywała jednak nad poprzeczką.
W końcówce Norweg przepiękną indywidualną akcją zapewnił Widzewowi spokój i trzy punkty. Hansen znakomicie minął kilku rywali i pokonał Placha, podwyższając rezultat na 2:0.
Piast w końcówce zerwał się jeszcze do ataku, co przyniosło efekt w postaci gola Ameyawa. Na odwrócenie losów spotkania było już jednak za późno.
Dzięki kolejnej wygranej Widzew awansował na piąte miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Piast wciąż jest szesnasty i znajduje się w strefie spadkowej, punkt za Koroną Kielce.