Widzew wyrzucił Pogoń z Pucharu Polski. Koszmar "Portowców" w 91. minucie

Widzew Łódź po emocjonującej batalii awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. Ekipa Igora Jovićevicia wyeliminowała Pogoń Szczecin, wygrywając 1:0.
Stawka meczu była spora ze względu na przeciętną postawę obu drużyn w Ekstraklasie. Widzew jest na 10. miejscu w tabeli, a Pogoń na 11., zatem Puchar Polski mógł stanowić prostszą drogę do europejskich pucharów.
Już w 3. minucie Widzew mógł objąć prowadzenie w Szczecinie. Słupek uratował gospodarzy po strzale Juljana Shehu. Po chwili Sebastian Bergier główkował obok bramki. "Portowcy" odpowiedzieli niecelnym uderzeniem Rajmunda Molnara.
W 13. minucie Bergier ładnie podał do Zeqiriego, który lewą nogą huknął nad bramką. Później Cojocaru złapał piłkę po uderzeniu Pawłowskiego. W 24. minucie Zeqiri oddał jeszcze jeden niecelny strzał.
Widzew przeważał i objął prowadzenie w 35. minucie. Wreszcie wstrzelił się Zeqiri, który wykorzystał centrę Baeny i zdobył drugą bramkę w tym sezonie.
Do przerwy Widzew prowadził różnicą jednego trafienia. Na drugą połowę nie wyszli Molnar i Ndiaye, których zmienili Mukairu i Juwara. Pogoń potrzebowała świeżej krwi na boisku.
"Portowcy" starali się przyspieszyć w ofensywie. W 52. minucie Kikolski z drobnymi problemami obronił strzał Grosickiego. Niedługo potem Greenwood kropnął nad poprzeczką. Po faulu Visusa z 61. minuty Pogoń domagała się czerwonej kartki dla piłkarza Widzewa, lecz po analizie VAR pozostano przy żółtym kartoniku. Łodzianie nie skupiali się tylko na defensywie. W 74. minucie Cojocaru zatrzymał Shehu.
W 91. minucie kibice w Szczecinie zaczęli cieszyć się po golu Keramitsisa. Bramka nie została jednak uznana. Grek był na spalonym w momencie podania od Grosickiego.
W doliczonym czasie wynik już nie uległ zmianie. W 101. minucie Pozo posłał mocny, ale niecelny strzał. W samej końcówce goście wyprowadzili jeszcze kontrą, po której Cojocaru obronił uderzenie Alvareza. Widzew wygrał 1:0 i awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. Pogoń nie zdoła po raz trzeci z rzędu wystąpić w finale tych rozgrywek.