Widzew zawodzi, ale nie trenuje. Trener na weselu wiceprezesa

Widzew zawodzi, ale nie trenuje. Trener na weselu wiceprezesa
Pawel Jaskolka / pressfocus
Widzew zawodzi, ale nie wykorzystuje okazji, by poprawić formę w przerwie reprezentacyjnej. Piłkarze i trener rozjechali się po świecie.
Widzew do nowego sezonu przystępował z wielkimi nadziejami. Potęgowały je liczne transfery, które łodzianie przeprowadzili w ostatnich tygodniach.
Dalsza część tekstu pod wideo
Rzeczywistość jednak skrzeczy. Z powodu niezadowalających wyników pracę stracił Żeljko Sopić. Zastąpił go Patryk Czubak, ale poprawa na razie nie nastąpiła. Już pod jego wodzą Widzew przegrał z Lechem - to dla łodzian trzecia porażka z rzędu. W tabeli zajmują dopiero trzynaste miejsce.
Niezadowalające wyniki nie wywołały w klubie wielkiej mobilizacji. Gazeta Wyborcza podała, że piłkarze Widzewa otrzymali pięć dni wolnego. W tym czasie mają trenować indywidualnie. Zajęcia w grupie wznowią dopiero w sobotę.
W klubie nie ma też Czubaka. Trener Widzewa wyjechał do Grecji na... wesele wiceprezesa klubu Macieja Szymańskiego. Potwierdził to rzecznik prasowy Jakub Dyktyński.
- Tak, trener Patryk Czubak wyjechał na dawno zaplanowany ślub. Nie miało to wpływu na planowanie trwającego mikrocyklu treningowego, który odbywa się zgodnie z planem, na podstawie rekomendacji Działu Przygotowania Motorycznego i Medycyny - napisał na platformie X.
Klub twierdzi, że okres bez drużynowych treningów nie jest niczym niezwykłym. Ma to być po prostu realizacja wcześniej ustalonego programu.
- Planujemy pracę w okresach sześciotygodniowych, które później poddajemy ocenie. Wiedzieliśmy, że po spotkaniu z Lechem zamkniemy pierwszy z nich i będzie potrzebna kilkudniowa przerwa, niezbędna przed rozpoczęciem kolejnego wymagającego etapu pracy - mówił Wiktor Wróbel, koordynator Działu Przygotowania Motorycznego i Medycyny, na oficjalnej stronie Widzewa.
Łodzianie wrócą do gry 14 września. Ich kolejnym rywalem w Ekstraklasie będzie Arka Gdynia.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz Wlaźlak03 Sep · 19:25
Źródło: Gazeta Wyborcza

Przeczytaj również