Widzew znów zawiódł! Bobcek wygrał mecz dla Lechii

Widzew znów zawiódł! Bobcek wygrał mecz dla Lechii
Piotr Matusewicz / pressfocus
Widzew znowu rozczarował. Łodzianie prowadzili na wyjeździe z Lechią Gdańsk 1:0, ale ostatecznie przegrali z nią 1:2. Bohaterem zwycięzców był Tomas Bobcek.
Przed przerwą mecz był wyrównany. Lepszą szansę do objęcia prowadzenia miał Widzew. Trudno uwierzyć, że ją zmarnował.
Dalsza część tekstu pod wideo
W 24. minucie Angel Baena ruszył do dalekiego podania, minął bramkarza Szymona Weiraucha, później poradził sobie z obrońcami z Lechii, znalazł się trzy metry przed pustą bramką i... fatalnie skiksował. To może być najbardziej spektakularne pudło tego sezonu Ekstraklasy.
Na gole czekaliśmy do drugiej połowy. W 50. minucie prowadzenie Widzewowi dał Sebastian Bergier. Napastnik gości świetnym strzałem wykończył sytuację sam na sam z Weirauchem. Był to dla niego już siódmy gol w tym sezonie Ekstraklasy. W ostatnich pięciu kolejkach zdobył cztery bramki.
Bergier chwilę później mógł skompletować dublet, ale tym razem kopnął obok bramki. Odpowiedź Lechii nadeszła w 59. minucie. W polu karnym walkę o pozycję wygrał Tomas Bobcek i z bliska wbił piłkę do siatki.
Lechia po strzeleniu gola złapała wiatr w żagle. Gospodarze nacierali i stwarzali dużo problemów obronie Widzewa. W 66. minucie byli blisko objęcia prowadzenia, ale po ładnej akcji spudłował Bobcek.
Napór Lechii przerwali jej kibice, którzy odpalili race. Z powodu gęstego dymu mecz został wstrzymany na kilkanaście minut.
Gospodarze nie przejęli się długą przerwą. Po wznowieniu gry ruszyli do ataku i strzelili zwycięskiego gola. W szóstej minucie doliczonego czasu gry dośrodkowanie Camilo Meny golem zakończył Bobcek.
Lechia dzięki zwycięstwu zbliżyła się do bezpiecznej strefy tabeli. Ma trzynaście punktów - tylko dwa mniej od piętnastej Arki, która w niedzielę zagra z Lechem. Widzew zatrzymał się na siedemnastu oczkach.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakWczoraj · 16:48
Źródło: własne

Przeczytaj również