Wielkie plany Rakowa. Ujawniamy transferowe zamiary "Medalików" [NASZ NEWS]

Wielkie plany Rakowa. Ujawniamy transferowe zamiary "Medalików" [NASZ NEWS]
Mateusz Sobczak / pressfocus
Raków Częstochowa będzie bardzo aktywny na rynku transferowym tego lata. Lider Ekstraklasy planuje wzmocnić się na kilku pozycjach i już rozsyła oferty po Europie. Wśród nich jest zawodnik, który wystąpił w reprezentacji Polski u Michała Probierza i jedno bardzo zaskakujące nazwisko.
Podopieczni Marka Papszuna są na najlepszej drodze do zdobycia mistrzostwa Polski. Mają dwa punkty przewagi nad Lechem i lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Jeśli zdobędą mistrzowski tytuł po raz drugi w historii, zagrają w el. Ligi Mistrzów, a to wyzwanie, które wymaga wzmocnień.
Dalsza część tekstu pod wideo
Raków nie śpi i przygotowuje się do letniego okna transferowego. W swoim stylu ma bardzo długą listę piłkarzy, którymi się interesuje i za których składa oferty. Ustaliliśmy kilka ciekawych nazwisk, które Papszun chciałby dołożyć do swojej układanki. Nie jest tajemnicą, że blisko zakontraktowania jest Joao Moutinho - wypożyczony do Jagiellonii ze Spezii. Aktualny mistrz Polski chciałby go zatrzymać, ale Portugalczyk zamierza wykorzystać dobry czas i zarobić lepsze pieniądze. W Białymstoku nie są w stanie zapłacić mu tyle co w Częstochowie.
“Medaliki” wracają po skrzydłowego, o którego walczyli przed rokiem. To David Vuković z Boraca Banja Luka. Raków chciał go minionego lata, o czym pisaliśmy TUTAJ. Ostatecznie nie udało się dopiąć tego transferu. Potem zawodnik miał operację kolana. Wrócił dopiero w lutym tego roku. W 1/8 finału Ligi Konferencji strzelił gola Rapidowi Wiedeń. Za 21-letniego skrzydłowego Raków miał zaproponować milion euro. To o tyle ciekawe, że konkurencja w Rakowie na tej pozycji już jest ogromna. Samo lewe skrzydło/wahadło to na teraz Jean Carlos, Eric Otieno czy Srdjan Plavsić. Możliwe, że nie wszyscy zostaną w klubie na przyszły sezon. Najmniejszy wpływ i minuty ma Serb.
Drugim bardzo ciekawym zawodnikiem, którego widzi u siebie Raków jest Karol Struski. 24-latek zadebiutował w 2023 roku w reprezentacji Polski przeciwko Łotwie. Środkowy pomocnik rozgrywa na Cyprze bardzo solidny sezon, w którym zdobył dla Arisu Limassol 4 gole i 10 asyst. “Medaliki” miały również za niego zaproponować ok. miliona euro, ale wicelider ligi chciałyby kilkaset tysięcy euro więcej. Struski ma jednak rok do końca kontraktu i lato to ostatni moment na niezłą sprzedaż.
Raków zdecydowanie szuka środkowego pomocnika. Klub opuści Ben Lederman. Kończy się wypożyczenie Petara Baratha. W ostatni rok kontraktów wejdą żelaźni reżyserzy gry: Gustav Berggren i Władysław Koczerhin. Pozycje 6/8 na pewno będą wymagały pilnego wzmocnienia. Oprócz Struskiego klub zrobił podejście pod Mateusza Kowalczyka z GKS-u Katowice (wypożyczony z Broendby) i tu plan był ciekawy: beniaminek wykupuje piłkarza za milion euro i sprzedaje go z zyskiem pod Jasną Górę. Jak ustaliliśmy, taki ruch się jednak nie wydarzy. Piłkarz zamierza wybrać inne rozwiązanie.
Na koniec zaskakujące nazwisko. Słyszymy, że w Rakowie po Moutinho podoba się jeszcze jeden zawodnik Jagiellonii. Uwaga, uwaga! To Lamine Diaby-Fadiga! 24-latek jest uznany przez szerszą publiczność za niewypał. Raków robił pod niego podejście już zimą. Nie udało się. Wróci po niego latem?
Zimowe okno transferowe było najskromniejszym w wykonaniu “Medalików” od lat, a i tak mistrzostwo jest na wyciągnięcie ręki. Być może uznano, że lepiej trzymać kasę w portfelu na to, co przyniesie lato. Apetyty na walkę o coś więcej niż Liga Konferencji są ogromne. A właściciel, Michał Świerczewski, udowodnił już, że nie boi się sięgnąć głębiej do kieszeni.
Zapraszamy do oglądania programu Z tego, co słyszę:

Przeczytaj również