Wisła Płock przegrała, ale Stano nie chowa głowy w piasek. "Jeden z najlepszych meczów. Dlatego trenujemy"
Pavol Stano zabrał głos po sobotnim meczu Wisły Płock. Jego podopieczni przegrali z Widzewem Łódź, ale trener "Nafciarzy" daleki był od pesymistycznego nastroju.
W minioną sobotę (27.08) Wisła Płock przegrała pierwszy mecz w sezonie 2022/23. Pogromcą lidera Ekstraklasy okazał się Widzew Łódź.
Beniaminek Ekstraklasy wygrał 2:1 (1:0). Ozdobą spotkania był gol Bartłomieja Pawłowskiego.
Uwagę zwracała też atmosfera panująca na łódzkim stadionie. Imponujący doping kibiców dostrzegł też Pavol Stano. Szkoleniowiec Wisły był optymistycznie nastawiony, chociaż jego zespół ostatecznie przegrał.
- Właśnie dla takich meczów warto trenować piłkę. Dzisiaj graliśmy przed perfekcyjną publicznością, z jednej i drugiej strony. Cieszę się, że było tu tyle kibiców, ten stadion ma fajne odbicie na zawodników. Mecz spełnił bardzo wysokie parametry. Zagraliśmy dziś jedno z najlepszych spotkań w trakcie mojego pobytu w klubie. Jestem dumny z moich piłkarzy - powiedział trener "Nafciarzy".
- Szkoda, że ten mecz otworzył się w taki sposób. Widzew zdobył bramkę, było mu trochę łatwiej grać. Było widać, że jesteśmy dobrzy. Chłopcy się starali, walczyli, grali piłką. Gratulujemy gospodarzom punktów, ale też gratuluję mojej drużynie podejścia do tego spotkania - podsumował.
Mimo sobotniej porażki Wisła Płock dalej przewodzi w tabeli Ekstraklasy. Nad drugą Legią Warszawa ma dwa punkty przewagi.