Właściciel francuskiego klubu skazany za serię napaści seksualnych. Może spędzić lata za kratkami

Właściciel francuskiego klubu skazany za serię napaści seksualnych. Może spędzić lata za kratkami
Źródło: FEP / PressFocus
Said Chabane został skazany w związku z molestowaniem seksualnym sześciu pracownic. To nie jedyne zarzuty w kierunku właściciela Angers.
Od 2011 roku Said Chabane był prezydentem grającego aktualnie na zapleczu francuskiej ekstraklasy Angers. W ubiegłym roku przedsiębiorca przekazał jednak stanowisko swojemu synowi, pozostając właścicielem klubu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wiele wskazuje jednak na to, że niebawem Chabane może zostać pozbawiony tej funkcji. Wszystko w związku z zakończonym śledztwem dotyczącym napaści seksualnych. 59-latek został w tej sprawie oskarżony przez sześć pracownic klubu oraz należącej do niego firmy wędliniarskiej.
W latach 2014-2019 Francuz miał dopuszczać się niestosownych czynów w postaci wymuszania uścisków i dotykania w strefach intymnych. Poszkodowane kobiety złożyły pierwsze zeznania na policji jeszcze w 2020 roku.
W ubiegły piątek zapadł ostateczny wyrok w tej sprawie. Chabane, uznany za "osobę nadużywającą władzy wynikającej z zajmowanego stanowiska" został skazany na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu, choć prokuratura domagała się dla niego bezwzględnego więzienia.
Niewykluczone, że Francuz w najbliższym czasie i tak trafi za kratki. Wciąż nie zakończył się bowiem drugi proces z jego udziałem. Chabane został oskarżony wspólnie z czterema innymi osobami o współpracę z zorganizowaną grupą przestępczą w postaci prania brudnych pieniędzy.
W mediach pojawiły się również pogłoski dotyczące długoletniego nielegalnego funkcjonowania Chabane'a w roli agenta piłkarskiego. 59-latek konsekwentnie zaprzecza jednak każdym zarzutom.
Angers zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli Ligue 2 z dorobkiem 50 punktów na koncie. Na drugiej lokacie plasuje się aktualnie Saint-Etienne. Pozycję lidera zajmuje natomiast ekipa Auxerre.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler30 Mar · 17:30
Źródło: Ouest-France

Przeczytaj również