Właściciel Widzewa wprost o transferze Grosickiego. Wyjaśnił temat jednym słowem

Robert Dobrzycki zapowiedział kolejne transfery do Widzewa Łódź. Przy okazji wizyty w "Lidze+ Extra" wyjaśnił swój stosunek do pozyskania Kamila Grosickiego.
Latem Widzew przeszedł transformację. Do Łodzi za wielkie pieniądze trafiło wielu nowych zawodników, ale na razie większość z nich nie spełniła oczekiwań. Drużyna na razie nie włączyła się do rywalizacji w czołówce tabeli.
W tym sezonie Widzew miał już czterech trenerów, ale Dobrzycki przekonuje, że zespołowi potrzeba czasu, by okrzepnąć. Pomóc w tym mają kolejni nowi zawodnicy.
- Zmiany były głębokie, zaburzyły hierarchię w drużynie. To oznacza, że musimy się uzbroić w cierpliwość, by hierarchia nowej drużyny się wykrystalizowała. Mam nadzieję, że w trakcie zimowego okna dorzucimy do drużyny trochę doświadczenia. Takie jest założenie - powiedział Dobrzycki w CANAL+.
Kilkanaście dni temu pojawiły się informacje, że Widzew jest zainteresowany pozyskaniem Kamila Grosickiego. Kontrakt reprezentanta Polski z Pogonią wygasa wraz z końcem czerwca. Choć strony podjęły już rozmowy w sprawie jego przedłużenia, to do wiążących decyzji jeszcze nie doszło.
Grosicki ma 37 lat, ale nadal jest w świetnej formie. Do Widzewa mógłby wnieść zatem nie tylko doświadczenie, ale też sportową klasę. Mimo tego, gdy Dobrzycki w sekcji "Pomidor" był pytany o pomysł sprowadzenia go do Łodzi, odpowiedział: - Nie. Wcześniej zaznaczył jednak, że daje "pełną władzę" pracownikom pionu sportowego.
Dobrzycki zapowiedział też, że w ciągu roku Widzew pobije transferowy rekord Ekstraklasy, a do końca sezonu na stanowisku pozostanie Igor Jovicević. Zobaczymy, jak te słowa sprawdzą się w praktyce.
Widzew w siedemnastej kolejce wygrał na wyjeździe z Piastem Gliwice. Obecnie zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli.