Wpadka stopera Lecha, Widzew prawie skorzystał. Nie zgadniecie, o co poszło

Wpadka stopera Lecha, Widzew prawie skorzystał. Nie zgadniecie, o co poszło
Damian Kosciesza / pressfocus
W trakcie hitu PKO BP Ekstraklasy Wojciech Mońka zaliczył wpadkę. Na jego potknięciu mógł skorzystać sztab Widzewa Łódź.
Lech Poznań pokonał u siebie Widzew Łódź w hicie siódmej kolejki PKO BP Ekstraklasy. Zawodnicy Nielsa Frederiksena wygrali 2:1.
Dalsza część tekstu pod wideo
W kadrze gospodarzy znalazł się Wojciech Mońka. 18-letni defensor rozegrał pełne spotkanie i zebrał dobre noty za swój występ.
Nie obyło się jednak bez wpadki w wykonaniu stopera. Do zdarzenia z jego udziałem doszło po tym, jak Alex Douglas zastąpił na boisku Joela Pereirę.
W trakcie zmiany Mońka dostał od sztabu szkoleniowego Lecha kartkę z instrukcjami. Komentatorzy Canal+ Sport przekazali, że piłkarz przeczytał wskazówki, a następnie zgniótł otrzymany kawałek papieru i wyrzucił.
Karteczka miała wylądować w okolicach ławki Widzewa Łódź. Na antenie stacji poinformowano, że trenerzy gości podnieśli ją z murawy i próbowali rozszyfrować, co jest na niej napisane.
Ostatecznie wpadka Mońki nie wpłynęła na końcowy rezultat. Lech zdołał dowieźć zwycięstwo do ostatniego gwizdka, odnosząc kolejny triumf przy Bułgarskiej.
Filip - Węglicki
Filip Węglicki31 Aug · 19:51
Źródło: CANAL+ SPORT

Przeczytaj również